I C 146/22 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Słupcy z 2022-09-08
Sygn. akt I C 146 / 22
UZASADNIENIE
Powód (...) Bank S.A. w W. wystąpił przeciwko pozwanej M. A. z powództwem o zapłatę kwoty 14 498,33 zł z odsetkami:
- maksymalnymi za opóźnienie od kwoty 12 786,65 zł za okres od dnia 22.03.2022 r. do dnia zapłaty,
- ustawowymi za opóźnienie od kwoty 1 523,68 zł za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie kosztów procesu.
W uzasadnieniu pozwu strona powodowa podniosła, iż powód i pozwana zawarli w dniu 26.10.2018 r. umowę kredytu konsumpcyjnego. Pozwana nie uregulowała zobowiązania wynikającego z zawartej umowy. Wobec tego konieczne stało się wystąpienie na drogę sądową ( k. 3-5 ).
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, podnosząc szereg zarzutów zawartych w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew ( k 59-62v ).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 26.10.2018 r. pozwana M. A. zawarła z powodem (...) Bank S.A. w W. umowę kredytu konsumpcyjnego nr (...). Na podstawie tejże umowy powód udzielił pozwanej kredytu w wysokości 16 257,96 zł, z czego kwota 12 000 zł przeznaczona była na cele konsumpcyjne, zaś pozostała część kredytu służyła sfinansowaniu prowizji w kwocie 1 624,18 zł oraz składki z tytułu składki ubezpieczeniowej w kwocie 2 633,78 zł. Odsetki z tytułu udzielonego kredytu ( odsetki umowne ) wynosiły kwotę 6 461,48 zł i zostały obliczone od całej kwoty kredytu ( tj. kwoty w wysokości 16 257,96 zł ). Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która w dniu podpisania umowy wynosiła 8,79% w stosunku rocznym. Zmiana oprocentowania była uzależniona od zmiany stopy procentowej rynku międzybankowego WIBOR 3M o co najmniej 0,25 pp. Pozwana zobowiązała się do spłaty kwoty kredytu wraz z należnymi kosztami w 96 miesięcznych ratach. Pozwana otrzymała od powoda środki zgodnie z umową. Pozwana na poczet zadłużenia wpłaciła kwotę w wysokości 6 587,84 zł.
( dowód: umowa kredytu konsumpcyjnego nr (...) k. 15-18v, zestawienie wpłat pozwanej k. 31-38v)
Pismem z dnia 25.02.2021 r. powód wezwał pozwaną do spłaty zadłużenia informując jednocześnie o możliwości złożenia przez pozwaną wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Wobec braku reakcji ze strony pozwanej kolejnym pismem z dnia 31.05.2021 r. powód wypowiedział pozwanej umowę kredytu. Niniejsze wypowiedzenie zostało doręczone pozwanej w dniu 9.06.2021 r. Następnie pismem z dnia 29.07.2021 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty. Pomimo upływu wyznaczonego ostatecznego terminu spłaty zobowiązania, pozwana nie uregulowała całego zobowiązania wynikającego z umowy, stąd konieczne było wystąpienie na drogę sądową.
(dowód: pismo z dnia 25.02.2021 r. wraz z dowodem nadania k. 19-22v, pismo z dnia 31.05.2021 r. wraz z dowodem nadania i potwierdzeniem odbioru k. 23-25v, pismo z dnia 29.07.2021 r. wraz z dowodem nadania k. 27-28v )
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt sprawy.
Dokumenty nie budziły wątpliwości Sądu. Nie zostały w szczególności skutecznie zakwestionowane przez stronę pozwaną. Strona pozwana ograniczyła się w rzeczywistości do samych twierdzeń nie przedstawiając żadnych dowodów na ich poparcie – o czym w dalszej części uzasadnienia.
Sąd pominął przy tym dowód z przesłuchania pozwanej, gdyż ta prawidłowo wezwana na termin rozprawy nie stawiła się uniemożliwiając tym samym weryfikację podniesionych zarzutów.
Należy również podkreślić, iż samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą ( por. wyrok SN z 22.11.2001 r. I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44 ). Dotyczy to zwłaszcza sytuacji gdy każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika. Nie jest w takiej sytuacji obowiązkiem Sądu dopuszczanie dowodów z urzędu aby zastąpić bierność strony. Prowadzenie w takiej sytuacji postępowania z urzędu w istocie rzeczy stanowi faworyzowanie jednej ze stron kosztem drugiej do czego obowiązujące przepisy nie stwarzają żadnych podstaw. Działanie sądu z urzędu może, bowiem prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( por. wyrok SN z 12.12.2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001/7-8/116 z glosą aprobującą Broniewicza OSP 2001/7-8/116, uchwała składu 7 sędziów SN z 19.05.2000 r. III CZP 4/00, OSNC 2000/11/195 ). Postępowanie cywilne jest bowiem postępowaniem kontradyktoryjnym, gdzie aktywność dowodowa obciąża strony procesu. Wszelkie działania Sądu z urzędu mogłyby być poczytane jako naruszające zasadę równych praw stron gdyż w istocie rzeczy prowadziłyby do faworyzowania jednej ze stron procesu na niekorzyść drugiej. W tej kwestii należy wskazać, na art. 3 k.p.c. czy art. 232 k.p.c. Możliwość podejmowania inicjatywny dowodowej przez sąd może mieć jedynie charakter wyjątkowy w sytuacji rażącej nierównowagi procesowej stron, gdy dany dowód jest niezbędny do rozstrzygnięcia, a strona sama z przyczyn wewnętrznych nie jest w stanie przejawiać inicjatywy dowodowej. Z taką sytuacją zdaniem Sądu nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, który ma świadomość praw i obowiązków oraz konsekwencji swych działań czy zaniechań.
Należy podkreślić, iż obowiązek wynikający z art. 6 k.c. w procesie jest realizowany poprzez zgłaszanie stosownych wniosków dowodowych celem udowodnienia okoliczności, na które powołuję się strona procesu. Stosownie do art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku ( por. wyrok SN z 15.07.1999 r. I CKN 415/99LEX 83805 ).
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo strony powodowej zasługiwało na częściowe uwzględnienie.
Podstawę prawną dochodzonego w niniejszym postępowaniu roszczenia strony powodowej stanowi umowa zawarta przez strony oraz przepisy ustawy Prawo bankowe.
Strona powodowa przedkładając umowę podpisaną przez stronę pozwaną wykazała, iż doszło do powstania węzła obligacyjnego pomiędzy stronami z wszelkimi konsekwencjami wynikającymi z zawartej umowy. Przy czym podkreślić należy, iż pozwana co do zasady nie kwestionowała faktu zawarcia umowy pożyczki wskazanej w pozwie, o czym świadczy treść uzasadnienia odpowiedzi na pozew. Nie mniej jednak strona pozwana nie wykazała zasadności wszystkich argumentów, które w jej ocenie powinny prowadzić do oddalenia powództwa.
Dokonując analizy zarzutów zawartych w odpowiedzi na pozew nie sposób wstępnie nie skonstatować, iż obszerność pisma ma jedynie przykryć brak racjonalnych argumentów strony pozwanej.
Samo zaprzeczanie przez stronę pozwaną wbrew oczywistym faktom – dokumentom znajdującym się w aktach sprawy to li tylko linia obrony strony pozwanej. Za niezrozumiałą praktykę należy uznać zaprzeczanie wszystkim okolicznościom w sytuacji, gdy takie postępowanie prowadzi do wzajemnych sprzeczności w wywodach. Takie postępowanie każe wątpić w racjonalność argumentacji strony tak postępującej gdyż wskazuje, iż strona ta w rzeczywistości dąży tylko do uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia niezależnie od rzeczywistego stanu faktycznego. Pozostaje to w sprzeczności z obowiązkami stron postępowania „dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą”. A w konsekwencji rzutuje na ocenę dowodową poszczególnych dowodów, a przede wszystkim wiarygodność twierdzeń strony pozwanej.
Postępowanie strony pozwanej sprowadzające się do pisania obszernych pism procesowych bez zamiaru uczestnictwa w rozprawie czy zapoznawania się z dowodami znajdującymi się w aktach sprawy wskazuje, iż nie broni swoich interesów w sposób adekwatny do możliwości. Postępowanie cywilne nie jest bowiem postępowaniem korespondencyjnym którego istota sprowadzałaby się do samej wymiany pism procesowych. Wręcz przeciwnie zgodnie z aktualnie obowiązująca regulacją składanie pism procesowych to wyjątek od reguły.
Przede wszystkim stwierdzić należy, że za niezasadne Sąd uznał zarzuty pozwanej, iż umowa o kredyt konsumpcyjny nie została skutecznie zawarta z uwagi na brak umocowania osoby podpisanej pod treścią umowy do działania w imieniu powoda. Okoliczność ta jest o tyle nieistotna, że nawet brak należytego umocowania osoby podpisanej pod umową kredytu do działania w imieniu banku nie może automatycznie świadczyć o jej nieważności/nieskuteczności. Podkreślić należy, iż zgodnie z treścią art. 103 § 1 k.c. ważność umowy, zawartej przez osobę występującą jako pełnomocnik, ale niemającą umocowania lub działającą poza zakresem umocowania, zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta. Z powyższego wynika, iż umowa zawarta przez tzw. rzekomego pełnomocnika nie jest bezwzględnie nieważna, lecz jest dotknięta sankcją bezskuteczności zawieszonej, która polega na tym, że jej ważność, a tym samym skuteczność, jest uzależniona od jej potwierdzenia przez uprawnioną osobę, tj. tą, w imieniu której działał pełnomocnik. Tym samym osobą, która może kwestionować ważność umowy z powołaniem się na brak umocowania lub przekroczenie granic umocowania przez pełnomocnika, może być wyłączne osoba, w której imieniu działał rzekomy pełnomocnik. Natomiast osoba, która zawarła umowę z takim pełnomocnikiem, nie może na tej podstawie kwestionować jej ważności, lecz jest nią związana swoim oświadczeniem. Nie może zatem wykorzystać takiej okoliczności jako pretekstu do uchylenia się od wykonania umowy, lecz zgodnie z zasadą, że umów należy dotrzymywać ( pacta sunt servanda ), powinna lojalnie oczekiwać na ewentualne potwierdzenie umowy przez drugą stronę lub – zgodnie z treścią art. 103 § 2 k.c. – wyznaczyć odpowiedni termin do potwierdzenia umowy. W przedmiotowej sprawie pozwana – mimo powołania się na brak odpowiedniego umocowania osoby podpisanej pod umową – nie wykazała, aby wzywała powoda do potwierdzenia przedmiotowej umowy w wyznaczonym mu w tym celu terminie. Co więcej, w ocenie Sądu strona powodowa swoim postępowaniem, w szczególności poprzez przystąpienie do wykonania umowy, a następnie wniesienie pozwu w niniejszej sprawie w celu dochodzenia roszczenia z niej wynikającego, w sposób dorozumiany ( a zatem wystarczający, gdyż art. 103 § 1 k.c. nie przewiduje szczególnej formy potwierdzenia czynności pełnomocnika ) potwierdziła fakt związania umową. Powyższe oznacza, że brak jest uzasadnionych podstaw do kwestionowania przez pozwaną ważności przedmiotowej umowy z powołaniem się na wadliwe umocowanie osoby, która podpisała umowę w imieniu banku, ponieważ na taką okoliczność mógłby powołać się co najwyżej powód, ale on takiego zarzutu niewątpliwie nie podnosił. W konsekwencji uznać należy, iż umowa kredytu z dnia 26.10.2018 r. została skutecznie zawarta, jest ważna i rodzi wszelkie skutki z niej wynikające.
Za niezasadne Sąd uznał także zarzuty pozwanej co do postanowień umowy dotyczących ubezpieczenia. W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż sama możliwość ubezpieczenia spłaty kredytu co do zasady jest dozwolona i jako taka została przewidziana przecież w ustawie o kredycie konsumenckim ( art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim ). Konieczność zabezpieczenia przez kredytodawcę swoich interesów na wypadek śmierci ubezpieczonego czy też całkowitej, trwałej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji kredytobiorcy w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub choroby nie budzi żadnych wątpliwości. W ustawie o kredycie konsumenckim ustawodawca dopuszcza także możliwość kredytowania takich kosztów przez kredytodawcę.
W ocenie Sądu nie sposób zgodzić się z twierdzeniem pozwanej, że pracownik banku podpisujący umowę nie był umocowany do zawierania umów kredytu zawierających postanowienia dotyczące ubezpieczeń. Przepisy prawa nie wymagają bowiem, aby pracownicy zawierający w imieniu banku taką umowę kredytu musieli mieć kwalifikacje wymagalne od agentów ubezpieczeniowych. Pozwana nie zaoferowała także żadnych dowodów na okoliczność twierdzenia, że powód uzależniał zawarcie umowy pożyczki od zawarcia umowy ubezpieczenia. Stąd też Sąd uznał, iż brak jest jakichkolwiek podstaw, by uznać przedmiotową umowę za nieważną.
Niezależnie od powyższego zauważyć należy, iż nie ma racji strona pozwana twierdząc, iż skutkiem wyłączenia z umowy klauzuli dotyczącej ubezpieczenia związanego z kredytem byłaby nieważność całej umowy. Umowa kredytu może być przecież wykonywana bez przewidzianych w niej postanowień dotyczących ubezpieczenia – wówczas należałoby przyjąć, że z umową kredytu nie są związane ubezpieczenia wprowadzone na podstawie kwestionowanych klauzul.
Nadto, niezasadny okazał się również podniesiony przez pozwaną zarzut stosowania przez pożyczkodawcę w treści umowy będącej źródłem zobowiązania klauzul niedozwolonych.
W ocenie Sądu nie sposób podzielić argumentacji pozwanej, aby w okolicznościach niniejszej sprawy zastrzeżenie zmiennej stopy procentowej, mechanizmu jej ustalenia i zmiany stanowiły klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. i jako takie nie wiązały pozwanej jako konsumenta.
Zgodnie z postanowieniami umowy kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która w dniu podpisania umowy wynosiła 8,79% w stosunku rocznym ( § 2 ust. 1 umowy ). Zmiana oprocentowania była uzależniona od zmiany stopy procentowej rynku międzybankowego WIBOR 3M o co najmniej 0,25 pp. Zmiana oprocentowania miała następować 6 dnia po terminie wymagalności raty w miesiącu, w którym miała miejsce wskazana zmiana stopy WIBOR 3M, czego konsekwencją miała być zmiana wysokości rat kredytowych wymagalnych po dokonaniu zmiany stopy procentowej ( § 5 ust. 1 umowy ). W § 5 ust. 2 umowy wyjaśniono, że poziom zmiany stopy procentowej WIBOR 3M w danym miesiącu jest ustalany jako różnica stawki bazowej, wyznaczonej jako średnia arytmetyczna wysokości stopy WIBOR 3M z ostatnich trzech dni roboczych miesiąca poprzedzającego dany miesiąc oraz stawki wyznaczonej jako średnia arytmetyczna wysokości stopy WIBOR 3M z ostatnich trzech dni roboczych miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym uruchomiony został kredyt, lub w którym dokonano ostatniej zmiany oprocentowania ( jeśli oprocentowanie kredytu zostało zmienione ). Każdorazowa zmiana wysokości oprocentowania kredytu nie mogła powodować wzrostu tego oprocentowania ponad obowiązujące odsetki maksymalne, określone w art. 359 § 2 1 k.c. ( § 5 ust. 6 umowy ). O zmianie oprocentowania kredytobiorca miał być informowany przez bank poprzez przesłanie mu pisemnej informacji ze zmienionym harmonogramem spłat. Zmiany harmonogramu wynikające ze zmiany oprocentowania nie wymagały sporządzenia aneksu do umowy ( § 5 ust. 4 i 8 umowy ).
Powyższe wskazuje, iż w § 2 umowy kredytu w sposób jednoznaczny określono rodzaj i wysokość stopy procentowej kredytu, która na dzień zawarcia umowy wynosiła 8,79 % w stosunku rocznym. Natomiast w § 5 umowy w sposób obiektywnie weryfikowalny określono zasady jej zmiany, przy czym odwołano się do kryterium obiektywnego, zmiennego na które strona powodowa wprost nie miała wpływu – stopy procentowej rynku międzybankowego WIBOR 3M. Zasady zmiany stawki procentowej zostały określone w sposób jasny, precyzyjny i nie pozostawiono powodowi jakichś arbitralnych możliwości jej zmiany w odniesieniu do kryteriów nieznanych, niejasnych, pozostawionych uznaniowości powódki. W ocenie Sądu zatem § 5 umowy kredytu jasno i precyzyjnie określa mechanizm zmiany stopy procentowej, jest on weryfikowalny obiektywnie.
Podkreślić przy tym należy, że nie jest wykluczone w ramach swobody kontraktowania ( art. 353 1 k.c. ), aby strony umowy o kredyt bankowy określały wysokość oprocentowania w oparciu o dowolnie przyjęte przez siebie parametry. Jedynym ograniczeniem zdają się tu być przepisy dotyczące odsetek maksymalnych. Użyte w art. 69 i 76 ustawy Prawo bankowe sformułowanie, że umowa powinna określać warunki zmiany oprocentowania kredytu, nie musi oznaczać wprowadzenia do umowy równania matematycznego, które mogłoby zostać rozwiązane przez każdego konsumenta, przy wykorzystaniu kalkulatora. Chodzi przede wszystkim o to, aby decyzja dotycząca zmiany oprocentowania mogła być poddana weryfikacji, chociażby przez osobę, która zawodowo trudni się ustalaniem ceny pieniądza ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 stycznia 2019 r., sygn. akt I ACa 227/18, Lex nr 2637795 ).
Jak wskazano wyżej, postanowienie § 5 umowy w ocenie Sądu jako poddające się obiektywnej weryfikacji w odwołaniu do kryterium stopy referencyjnej WIBOR 3M, pozwalające na każdym etapie sprawdzenie poprawności zmiany stopy procentowej, nie stanowi klauzuli abuzywnej, albowiem nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta – tu pozwanej – w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie narusza w sposób rażący jego interesów. Zawsze ponadto pozwana jako konsument jest chroniona przepisami k.c. o odsetkach maksymalnych – art. 359 k.c., co zresztą w realiach niniejszej sprawy ma swoje potwierdzenie także w postanowieniach zawartej umowy ( § 5 ust. 6 umowy ).
Nadto, w ocenie Sądu pozwana nie wykazała dlaczego stronie powodowej nie powinny przysługiwać koszty udzielenia kredytu w postaci prowizji w wysokości wynikającej z treści umowy. Podkreślić przy tym należy, że niewątpliwie wszelkie dodatkowe koszty związane z udzieleniem kredytu winny mieć uzasadnienie ekonomiczne i nie mogą być ustalane dowolnie, w sposób całkowicie oderwany od głównego celu umowy – jakim jest przecież pożyczenie pieniędzy. W przedmiotowej sprawie wysokość dochodzonej przez powoda prowizji – w zestawieniu z wysokością wypłaconej kwoty kredytu, jak i zasadność jej pobierania w niniejszej sprawie, nie budzi zasadniczych wątpliwości Sądu. Podkreślić przy tym należy, że kredytodawca w sposób czytelny i zrozumiały zawarł w umowie nie tylko sam obowiązek uiszczenia przedmiotowej opłaty, ale również wprost wypunktował dane dotyczące kosztów kredytu. W § 1 ust. 3 umowy precyzyjnie określono wszelkie koszty kredytu, tj. prowizję w kwocie 1 624,18 zł, składkę ubezpieczeniową w kwocie 2 633,78 zł oraz odsetki w kwocie 6 461,48 zł. Dopuszczalność zastrzeżenia takich należności w umowie kredytu konsumenckiego wynika z przewidzianej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów i nie można z góry wyłączyć prawa stron do zamieszczenia tego rodzaju postanowień. Nadto, ustalone przez pożyczkodawcę opłaty mieszczą się w limicie pozaodsetkowych kosztów kredytu przewidzianych w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim. Maksymalna wysokość wspomnianych kosztów jest ustalana, stosownie do art. 36a ust. 1 cyt. ustawy, poprzez dodanie dwóch wartości: ( całkowita kwota kredytu tj. 12 000 zł x 25% ) + ( całkowita kwota kredytu tj. 12 000 zł x (okres spłaty 2 958 dni/365 dni ) x 30% ) – przy czym w każdym wypadku wysokość ta nie może przekroczyć 100% całkowitej kwoty kredytu (art. 36a ust. 2 cyt. ustawy). W stanie faktycznym niniejszej sprawy maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu mogły więc wynieść 12 000 zł ( z ww. wzoru wynika, iż koszty te mogły wynieść do 32 174,79 zł ).
W kontekście powyższych rozważań dotyczących postanowień w przedmiocie zmiennej stopy procentowej oraz wysokości prowizji, nie bez znaczenia pozostaje także okoliczność, iż pozwana podpisując umowę kredytu z powodowym bankiem wyraziła zgodę na wszystkie warunki umowy. Jak wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego uznała ofertę umowy kredytowej pozwanego banku za najkorzystniejszą, a składając podpis na umowie oświadczyła, iż zapoznała się z jej postanowieniami. Powyższe w ocenie Sądu jednoznacznie wskazuje, iż pozwanej znane były wszystkie warunki udzielanego kredytu, a także wynikające z tego obowiązki jako kredytobiorcy. Podkreślić bowiem należy, iż w kontekście całokształtu regulacji dotyczących ochrony praw konsumentów, nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć. Pozwana zaakceptowała bowiem zaproponowane przez powoda warunki kredytowania wskazane w umowie, składając podpis na formularzu umowy. Ponadto została poinformowana o prawie do odstąpienia od umowy w terminie 14 dni bez podania przyczyny. Gdyby zatem po zawarciu umowy pozwana zakwestionowała treść umowy, zapewne skorzystałaby z przysługującego jej prawa, czego jednak nie zrobiła. Takie zachowanie jednoznacznie wskazuje na to, iż pozwana wyraziła zgodę na ustalone warunki umowy i tym samym obowiązana jest zwrócić powodowi kwotę niespłaconego kredytu. Zdaniem Sądu status konsumenta nie zwalnia pozwanej z obowiązku zwrotu powodowi kwoty udzielonego kredytu.
Za niezasadne Sąd uznał również twierdzenia pozwanej, że nie otrzymała wezwania do zapłaty oraz wypowiedzenia umowy. Podkreślić należy, że powód przedstawił dowód doręczenia wypowiedzenia umowy, z którego wynika, iż pismo o wypowiedzeniu umowy zostało doręczone na adres pozwanej w dniu 9.06.2021 r. ( k. 24-24v ). Nadto, powyższy dokument wskazuje, iż korespondencja została odebrana przez pozwaną osobiście, o czym świadczy złożony na nim podpis. Natomiast jeśli chodzi o wezwanie do zapłaty z pouczeniem o możliwości restrukturyzacji zadłużenia ( pismo z dnia 25.02.2021 r. ), to podkreślić należy, że powód przedstawił wyciąg z książki nadawczej, z której wynika fakt nadania wypowiedzenia umowy na adres pozwanej tożsamy z tym, jaki został podany przy zawarciu umowy ( k. 22 ). Wprawdzie przedłożony dowód nadania nie stanowi wprost dowodu jego doręczenia, aczkolwiek niewątpliwie stwarza domniemanie, iż przesyłka została pozwanej doręczona ( por. wyrok SN z dnia 17 marca 2004 roku, sygn. II CSK 454/09 ): pismo zostało bowiem przesłane na adres zamieszkania pozwanej, podany przez nią przy zawarciu umowy – i to ten sam, który wynika z przedłożonego w niniejszej sprawie pełnomocnictwa ( k. 63 ). Samo zaś zaprzeczenie przez stronę pozwaną, reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, że przesyłka ta nie została jej doręczona, nie świadczy o skutecznym obaleniu ww. domniemania, płynącego z faktu przedłożenia dowodu nadania listu poleconego. Dodatkowo, numer przesyłki został wskazany zarówno w książce nadawczej, jak i w treści rzeczonego pisma, co jednoznacznie wskazuje, iż przesyłka o wskazanym numerze dotyczyła wymienionego wezwania do zapłaty. Dodać także należy, iż analogicznie dotyczy to także pisma o wypowiedzeniu umowy – numer nadawczy umieszczony w treści pisma jest tożsamy z tym, który widnieje na potwierdzeniu odbioru przesyłki.
W świetle powyższego zatem samo zaprzeczenie przez stronę pozwaną, reprezentowaną zresztą przez profesjonalnego pełnomocnika, że wymienione przesyłki nie zostały jej doręczone, nie mogło odnieść zamierzonego przez nią skutku w postaci oddalenia powództwa.
Dodatkowo, w ocenie Sądu nie sposób zgodzić się z pozwaną, że w niniejszej sprawie nie ziściły się umowne warunki wypowiedzenia umowy i że w związku z tym powód nie może skutecznie dochodzić roszczenia wynikającego z tejże umowy. Pozwana zakwestionowała bowiem, by zalegała wobec powoda ze spłatą kwoty z tytułu umowy kredytu. Tymczasem z przedłożonych przez powoda dokumentów, w szczególności zestawienia wpłat wynika, że pozwana zaprzestała spłaty zobowiązania, co uprawniało powoda do podjęcia działań zmierzających do wypowiedzenia umowy na podstawie postanowień umowy. Pozwana natomiast nie przedstawiła żadnych wniosków dowodowych mających wykazać, że w istocie nie zalega z żadnymi płatnościami wobec powoda.
Co do wysokości żądanej pozwem kwoty ( mimo, iż powód wyliczył ją nieprawidłowo, o czym w dalszej części uzasadnienia ), została ona wykazana załączonymi do pozwu odpowiednimi dokumentami. Zauważyć należy, iż wyciąg z ksiąg banku nie ma wprawdzie mocy dokumentu urzędowego w postępowaniu cywilnym, nie mniej kwalifikacja taka nie pozbawia tego dokumentu mocy dowodowej i wiarygodności. Wskazać należy, że dokument ten nie był jedynym dowodem zaoferowanym przez stronę powodową na uzasadnienie wysokości zobowiązania strony pozwanej. Do akt sprawy dołączono bowiem wydruk historii uznań rachunku kredytowego dedykowanego do spłaty przedmiotowego zobowiązania. Pozwana zaś negując wysokość swojego zobowiązania nie przedstawiła żadnych dowodów co do tego, w jakiej wysokości i kiedy spłaciła zobowiązanie, jaka powinna być w związku z tym wysokość zobowiązania, usiłując niezasadnie przerzucić w całości ten obowiązek na stronę powodową.
Za zasadny w tym kontekście Sąd uznał jednak zarzut nieprawidłowego wyliczenia wysokości odsetek, które zostały naliczone przez powoda nie tylko od kwoty faktycznie udostępnianej pozwanej, ale także od kwoty prowizji i składki ubezpieczeniowej.
Czyniąc rozważania w zakreślonym kierunku wyjść należy od wskazania, iż całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta w myśl art. 5 pkt 8 u.k.k. stanowi suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu. Z kolei z definicji całkowitego kosztu kredytu wynika, że są to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności: odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże, jeżeli są znane kredytodawcy oraz koszty usług dodatkowych, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu, z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta. Natomiast w świetle art. 5 pkt 7 u.k.k., całkowita kwota kredytu to suma wszystkich środków pieniężnych, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt.
Wyliczenie powyższych elementów jako składowych całkowitego kosztu kredytu ma na celu ich uwzględnienie w ramach rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania ( art. 5 pkt 12 u.k.k. ). Dzięki temu konsument jest informowany o tym, ile wynosi całkowity koszt zaciągnięcia danego kredytu. Informacja ta jest przekazywana w postaci procentu całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym, co z kolei pozwala na porównanie ofert poszczególnych kredytodawców i wybranie najkorzystniejszej. Przy obliczaniu całkowitego kosztu kredytu uwzględnia się jedynie te koszty, które są znane kredytodawcy. Wiedza kredytodawcy w tym zakresie jest oceniana obiektywnie z uwzględnieniem wymogów staranności zawodowej. Prawodawca wprowadził zatem kryterium należytej staranności, w oparciu o które należy oceniać, czy kredytodawca należycie wykonał zobowiązanie w części, w jakiej obejmuje ono obowiązki informacyjne przewidziane w rozdziałach 2 i 3 komentowanej ustawy, odnoszące się do całkowitego kosztu kredytu i rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Stosownie do art. 355 § 2 k.c. należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.
Zgodnie z art. 5 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim stopa oprocentowania kredytu to stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. Nie ma więc wątpliwości co do tego, że kredytobiorca może naliczać odsetki od całkowitej kwoty kredytu. Wyłącznie kwota kapitału rzeczywiście udostępnionego kredytobiorcy może stanowić podstawę naliczania oprocentowania przez cały okres trwania umowy kredytu. Odsetki powinny być naliczane od kwoty kapitału, czyli od kwoty rzeczywiście udostępnionych kredytobiorcy pieniędzy.
Zatem zgodnie z powyższym postanowienia umowne nakładające na pozwaną obowiązek zapłaty odsetek od kwot prowizji i składki ubezpieczeniowej, tj. kwot, których pozwana faktycznie nigdy nie otrzymała do dyspozycji, są sprzeczne z naturą stosunku prawnego jakim jest zobowiązanie do zapłaty odsetek (art. 353 1 k.c.).
W myśl art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, orzeczenia sądu lub innego właściwego organu. Odsetki są więc formą wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału. Naliczanie ich związane jest z udostępnieniem kapitału osobie trzeciej, pozostawieniem go do jej dyspozycji oraz możliwością korzystania z niego przez tę osobę.
W ocenie Sądu postanowienia zawartej przez strony umowy, tj. w zakresie, w jakim przewidują naliczenie odsetek umownych nie tylko od kwoty faktycznie udostępnianej pozwanej, ale także od kwoty prowizji i składki ubezpieczeniowej, są sprzeczne z naturą odsetek. Konsument musi bowiem zapłacić wynagrodzenie w postaci odsetek nie tylko od kapitału jaki faktycznie otrzymał, ale też od takiego, którego nigdy nie otrzymał do dyspozycji. (...)kredytowania” przez kredytodawcę prowizji i składki ubezpieczeniowej jest bowiem o tyle iluzoryczny, że w istocie rzeczy jest matematycznym sposobem na zwiększenie kwoty pożyczki, ponad kwotę rzeczywiście przekazywaną konsumentowi. O ile prawo nie zakazuje takiej konstrukcji prawnej umowy, o tyle pobieranie odsetek od skredytowanych kosztów jest sprzeczne z naturą odsetek jako wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Konstrukcja ta prowadziła też do ominięcia przepisów dotyczących odsetek maksymalnych.
Podsumowując, pobieranie odsetek od kwoty stanowiącej sumę kapitału udostępnionego kredytobiorcy oraz skredytowanych kosztów prowizji i składki ubezpieczeniowej należy uznać za zachowanie nieuczciwe i niezgodne z prawem.
Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że powód naliczał odsetki nie tylko od całkowitej kwoty kredytu ( 12 000 zł ), ale też od prowizji ( 1 624,18 zł ) i składki ubezpieczeniowej ( 2 633,78 zł ) zatem w sposób sprzeczny z naturą odsetek jako wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wobec tego koniecznym było prawidłowe ustalenie wysokości należnych stronie powodowej odsetek ( liczonych wyłącznie od całkowitej kwoty kredytu, tj. kwoty 12 000 zł ), co wpłynęło na ostateczną wysokość zasądzonego roszczenia.
Analiza wydruku historii uznań rachunku kredytowego dedykowanego do spłaty przedmiotowego zobowiązania doprowadziła Sąd do ustalenia, iż pozwana na poczet zadłużenia wpłaciła łącznie kwotę 6 587,84 zł, z czego kwota w wysokości 3 471,31 zł zaliczona została na poczet kapitału, zaś kwota 3 116,53 zł na poczet odsetek. Aby wyliczyć w niniejszej sprawie wysokość odsetek należnych od kwoty 12 000 zł, co przekłada się na wysokość roszczenia podlegającego uwzględnieniu, należało w pierwszej kolejności ustalić, iż kwota 12 000 zł stanowi 73,8 % kwoty 16 257,96 zł ( na którą składa się całkowita kwota kredytu, prowizja i składka ubezpieczeniowa ). Uwzględniając powyższe, kwota odsetek dotychczas spłacona przez pozwaną winna stanowić kwotę 2 300 zł ( 3 116,53 zł x 73,8 % ). Tym samym powstała nadwyżka w wysokości 816,53 zł ( 3 116,53 zł – 2 300 zł ), którą należy uwzględnić w wysokości wymagalnego kapitału stanowiącego zgodnie z treścią pozwu oraz dokumentu w postaci zestawienia wpłat pozwanej kwotę 12 786,65 zł. W efekcie otrzymujemy kwotę 11 970,12 zł ( 12 786,65 zł – 816,53 zł ). Nadto, zgodnie z powyższymi wyliczeniami kwoty dochodzonych przez powoda należnych odsetek umownych oraz odsetek karnych winny wynosić odpowiednio 262,65 zł ( 355,89 zł x 73,8 % ) oraz 861,83 zł ( 1 167,79 zł x 73,8 % ).
W świetle powyższego rozważeniu polegała także kwestia możliwości skorzystania przez pozwaną z tzw. sankcji kredytu darmowego, co wiąże się z zakwestionowaniem przez pozwaną prawidłowości wyliczenia tzw. (...). Według aktualnie obowiązujących przepisów banki zawierając umowy o kredyt konsumencki obciążone są licznymi obowiązkami informacyjnymi. Umowa taka zawierać musi wiele dodatkowych elementów, które nie są accidentalia negoti umowy kredytu, czy umowy pożyczki. Wszystkie te kwestie reguluje art. 30 ww. ustawy o kredycie konsumenckim.
Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 7 tej ustawy umowa taka powinna zawierać m.in. rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. W sprawie niniejszej umowa zawiera takie wskazanie. W § 2 ust. 3 jest wskazana wysokość (...) na 19,5 %, a nadto są wymienione założenia przyjęte do jej obliczenia. Umowa zawiera również całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta. Oczywiście bank ma obowiązek podać prawidłowo wyliczoną kwotę (...) oraz całkowitą kwotę do zapłaty, albowiem z punktu widzenia interesów konsumenta są to najistotniejsze elementy, które decydują o woli zawarcia umowy przez konsumenta. Taki był cel i sens wprowadzenia tych przepisów. Chodziło o ochronę konsumentów przed kosztami ukrytymi, które nie były przez banki wykazywane w sposób transparentny w momencie zawierania umowy i w okresie jej realizacji powodowały znaczny wzrost kosztów takiej umowy.
Nie mniej jednak powyższe nie upoważnia pozwanej w niniejszej sprawie do skorzystania z sankcji o jakiej mowa w art. 45 ust. 1 ww. umowy. W świetle tego przepisu w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Naruszenie, o którym mowa w art. 45 ust. 1, oznacza niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez kredytodawcę obowiązku, jaki wynika z przepisu wymienionego w ww. art. 45 ust. 1. A zatem zarówno niewskazanie, jak i nieprawidłowe wskazanie np. (...), na co powołuje się w sprawie niniejszej pozwana, upoważnia pożyczkobiorcę do skorzystania z niej. W niniejszej sprawie niewątpliwie istnieje różnica pomiędzy wysokością (...) wskazaną przez bank, a jego rzeczywistą wysokością uwzgledniającą prawidłowy sposób naliczenia odsetek ( liczonych wyłącznie od całkowitej kwoty kredytu ). O wysokości (...) decyduje bowiem także wysokość odsetek. Tym samym skoro w realiach niniejszej sprawy wysokość odsetek powinna być niższa, to także wartość (...) powinna odpowiednio kształtować się na niższym poziomie.
Jednakże jak wskazuje się w orzecznictwie i doktrynie zakres sankcjonowanych norm w art. 45 ust. 1 budzi pewne zastrzeżenia pod kątem proporcjonalności. Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że omawiana sankcja powinna się odnosić jedynie do tych elementów, które są istotne dla oceny przez konsumenta zakresu zaciągniętego zobowiązania z tytułu kredytu konsumenckiego ( zob. wyrok (...) z 9 listopada 2016 r., C-42/15, (...) Slovakia, (...) zgodnie z którym artykuł 23 dyrektywy (...) należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania ) ( T. Czech, Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II WKP 2018 ). A pamiętać należy, iż art. 45 ust. 1 implementuje ogólny art. 23 dyrektywy (...).
Powstaje zatem pytanie kiedy mamy do czynienia z nienależytym wykonaniem przez bank obowiązku informacyjnego o jakim mowa w art. 30 i czy każda różnica w wysokości podanych danych np. co do (...) jak w niniejszej sprawie, uzasadnia stosowanie ww. art. 45 ust. 1. W ocenie Sądu w tym przypadku należy, idąc w ślad za ww. orzeczeniem (...), przyjąć wykładnię celowościową tego przepisu i przede wszystkim wziąć pod uwagę jego sens i cel. Celem wprowadzenia tych przepisów było nałożenie sankcji na banki nierzetelnie wskazujące rzeczywiste koszty udzielanych kredytów. Konsument bowiem nie mając świadomości co do wszystkich kosztów kredytu chętniej podejmował decyzję o zawarciu takiej umowy. Innymi słowy w przypadku (...) chodzi przede wszystkim o sytuację, gdy wartość ta w umowie została zaniżona, a nie zawyżona. Przecież gdy kredytobiorca zdecydował się na kredyt przy (...) wynoszącym według banku np. 20 %, to tym bardziej zdecydowałby się na taki kredyt przy (...) wynoszącym w rzeczywistości 15 %. Pozwala to zatem na postawienie w niniejszej sprawie tezy, iż bank zaniżając wartość (...) nie dopuścił się naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy. Stąd też Sąd uznał, iż nie ma w sprawie niniejszej podstaw do skorzystania przez pozwanego z sankcji tzw. kredytu darmowego.
W konsekwencji Sąd przyjął, iż co do zasady pozwana zobowiązana jest do spłaty zadłużenia z tytułu pobranego kredytu – z uwzględnieniem powyższych wywodów w kwestii wysokości odsetek.
Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 13 094,60 zł ( 11 970,12 zł + 262,65 zł + 861,83 zł ) ( punkt I wyroku ).
W pozostałym zakresie Sąd oddalił zaś powództwo ( punkt II wyroku ).
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu.
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. Na zasądzone koszty sądowe złożyły koszty opłaty sądowej od pozwu w wysokości 750 zł, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 3 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika. Razem koszty wyniosły 4 367 zł. Powódka wygrała praktycznie w całości co uzasadnia zasądzenie kosztów w całości od pozwanej na rzecz powoda ( punkt III wyroku ).
Sędzia Piotr Kuś
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupcy
Data wytworzenia informacji: