I C 437/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Słupcy z 2025-06-02
Sygn. akt I C 437/24
WYROK
W I M I E N I U
R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J
Dnia 2 czerwca 2025 r.
Sąd Rejonowy w Słupcy, I Wydział Cywilny
w składzie następującym
Przewodniczący: Sędzia Piotr Kuś
Protokolant: sekr. sąd. Iwona Dolatowska
po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2025 r. w Słupcy
na rozprawie
sprawy z powództwa: M. D.
przeciwko: (...) S.A. w W.
o z apłatę
I. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. D. kwotę 4 649,42 ( cztery tysiące sześćset czterdzieści dziewięć zł czterdzieści dwa grosze ) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:
-
-
4 563,62 zł za okres od dnia 22.10.2024 r. do dnia zapłaty,
-
-
85,80 zł za okres od dnia 30.10.2024 r. do dnia zapłaty,
II. w pozostałym zakresie powództwo oddala
III. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Słupcy od:
-
-
powoda kwotę 565,14 ( pięćset sześćdziesiąt pięć zł czternaście groszy ) zł
-
-
pozwanego kwotę 1 200,92 ( tysiąc dwieście zł dziewięćdziesiąt dwa grosze )
tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych
IV. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 926 ( dziewięćset dwadzieścia sześć ) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty
Sędzia Piotr Kuś
Sygn. akt I C 437/24
UZASADNIENIE
Powód M. D. wystąpił przeciwko (...) S.A. w W. z powództwem o zapłatę kwoty 6 821,86 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, a nadto zasądzenie kosztów procesu.
W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż w dniu 20.07.2024 r. doszło do zdarzenia, w wyniku którego uszkodzeniu uległ samochód osobowy marki C. (...) o nr rej. (...). Winnym był kierowca, którego pojazd był ubezpieczony u pozwanego. Tym samym podmiotem odpowiedzialnym zobowiązanym do wypłaty odszkodowania jest pozwany. Poszkodowany otrzymał kwotę 12 240,08 zł tytułem odszkodowania. Powód wskazał, że jest to tylko część należnej kwoty odszkodowania, stąd konieczne było wystąpienie na drogę sądową.
Pozwany złożył odpowiedź na pozew i wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu.
W uzasadnieniu wskazał, iż prawidłowo wyliczył odszkodowanie. Tym samym zdaniem pozwanego kwota dotychczas wypłacona w pełni rekompensuje powstałą szkodę.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 20.07.2024 r. doszło do kolizji drogowej, w której uczestniczył pojazd poszkodowanego K. G. marki C. (...) o nr rej. (...). Odpowiedzialność za to zdarzenie poniósł kierujący pojazdem ubezpieczonym w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W wyniku zderzenia, w pojeździe poszkodowanej uległy uszkodzeniu różnego rodzaju elementy opisane przez biegłego w opinii wydanej w niniejszej sprawie.
( dowód: opinia biegłego k. 81-108 )
Poszkodowany zgłosił szkodę, a pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz poszkodowanego odszkodowanie w kwocie 12 240,08 zł.
( dowód: decyzja pozwanego )
Poszkodowany nie zgadzał się z pozwanym w zakresie ustalonych kosztów naprawy. Wobec braku środków poszkodowany dokonał naprawy „oszczędnościowej” przy użyciu części z rynku wtórnego. Poszkodowany dokonał zbycia roszczenia na rzecz strony powodowej w drodze umowy cesji wierzytelności.
( dowód: opinia biegłego )
Szkoda w pojeździe marki C. (...) o nr rej. (...) ma charakter szkody częściowej. Celowe i ekonomiczne koszty naprawy uszkodzonego pojazdu – wyliczone w oparciu o części oryginalne pochodzące od producenta pojazdu wynoszą 18 595,74 zł. Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje, aby w pojeździe uszkodzeniu uległy części inne niż oryginalne sygnowane logo producenta pojazdu. Tylko naprawa pojazdu z uwzględnieniem powyższych części przywróci pojazd z punktu technicznego do stanu sprzed zdarzenia. Kalkulacja kosztów naprawy z uwzględnieniem części już użytych do naprawy przez poszkodowanego wg biegłego zamyka się kwotą 8 803,70 zł. Różnica wynika przede wszystkim z jakości części zastosowanych do naprawy. Zdaniem biegłego fakt użycia do naprawy części używanych czy naprawa niektórych tylko elementów ma wpływ na wartość handlową auta, która nie miałaby miejsca w przypadku naprawy zgodnie z technologią producenta. Wg biegłego utrata wartości handlowej wynosi około 8 000 zł.
( dowód: opinia biegłego )
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt sprawy, akt szkodowych pozwanego, oraz opinii biegłego T. K..
Za w pełni przydatną dla rozstrzygnięcia sporu Sąd uznał opinię biegłego T. K.. Opinia ta w ocenie Sądu była logiczna, jasna, pozbawiona sprzeczności i w sposób wyczerpujący dała odpowiedź na pytanie Sądu. Biegły w sporządzonej na potrzeby sprawy opinii ustalił koszty naprawy uszkodzonego pojazdu rzeczywiście poniesione jak i koszty, które należałoby przeznaczyć na naprawę zgodnie z technologią producenta. Należy podkreślić, iż kwestia rodzaju części zastosowanych do naprawy zależy od okoliczności sprawy, w tym w szczególności od rodzaju pojazdu, jego wieku, a także kwestii dostępu części zamiennych i ich jakości. Decydujące w tym zakresie jest uzyskanie efektu przywrócenia pojazdu do stanu przed szkodą. Tym samym w zależności od konkretnych okoliczności zastosowanie znajdą różne sposoby naprawy, w tym możliwe jest zastosowanie różnych części. Zdaniem Sądu naprawa powinna doprowadzić do przywrócenia funkcji używalności technicznej pojazdu. Zakres naprawy obejmuje sekwencję określonych czynności naprawczych, niezbędnych do przywrócenia stanu technicznej używalności pojazdu. Sposób naprawy pojazdu należy łączyć z wyborem określonej technologii ( metody ) wspomnianej restytucji. Zarówno zakres przedmiotowy naprawy, jak jej metoda w sposób zasadniczy decydują o jej kosztach. Efekt w postaci naprawienia osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Biegły w swojej opinii przedstawił kosztorys przy wykorzystaniu oryginalnych części pochodzących od producenta pojazdu, bowiem zaoferowany materiał dowodowy nie wskazuje, by w pojeździe uszkodzone w wyniku zdarzenia części były inne niż oryginalne sygnowane logo producenta pojazdu. Powyższe oznacza, że w przypadku zastosowania nowych części oryginalnych zostanie spełniona zasada pełnej rekompensaty poniesionej szkody. Biegły wykluczył także na podstawie dostępnego materiału dowodowego aby była możliwa prawidłowa naprawa na zasadach wskazanych przez stronę pozwaną z uwzględnieniem przyjętych rabatów i technologii wskazanej przez stronę pozwaną. Istotna jest także konstatacja biegłego, iż naprawa dokonana przez poszkodowanego oparta na częściach używanych jak i częściach naprawionych powoduje utratę wartości handlowej pojazdu. W tym zakresie należy wskazać, iż teza dowodowa sformułowana przez sąd ( a w konsekwencji wnioski opinii biegłego ) nie została zakwestionowana przez fachowych pełnomocników, co ważniejsze po otrzymaniu opinii żaden z pełnomocników nie kwestionował sporządzonej przez biegłego opinii. Tym samym wnioski z niej wynikające mogą i muszą stanowić podstawę rozstrzygnięcia. Skoro postępowanie sądowe jest postępowaniem kontradyktoryjnym to zakres postępowania oraz zarzutów wyznacza zakres orzekania przez sąd. W konsekwencji rzeczą strony niezadowolonej jest złożenie zastrzeżeń do treści opinii tak aby wyznaczyć sądowi zakres sporu. Sąd nie może być bowiem zaskakiwany zarzutami w sytuacji gdy po wyznaczeniu terminu do zgłoszenia zastrzeżeń takie zastrzeżenia nie wpłyną. W efekcie upływu terminu zebrany materiał dowodowy wyznacza konsekwencje stosowania do tak poczynionych ustaleń odpowiednich regulacji prawnych. W realiach przedmiotowej sprawy oznacza to, iż strony akceptowały per facta concludentia ( brak zastrzeżeń ) wnioski wynikające z opinii biegłego. Tym samym konsekwencje poczynionych ustaleń wyznaczają zakres odszkodowania o czym w części prawnej uzasadnienia.
Podsumowując, Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować rzetelność i fachowość opinii biegłego. Biegły posiada bowiem wiedzę co do jakości części oraz ich zastosowania. Jest to wiedza nie tylko teoretyczna, ale co istotne praktyczna. Fachowość oraz szczegółowość przedstawionej opinii okazała się dla rozstrzygnięcia Sądu na tyle wystarczająca, że nie było zdaniem Sądu potrzeby powoływania alternatywnej opinii innego biegłego sądowego. Wskazać w tym miejscu należy, że Sąd dla celów wskazania wysokości szkody przyjął w pełni wyliczenie biegłego.
Reasumując skoro powód jak i strona pozwana nie kwestionowali opinii biegłego, to tym samym nie mogą kwestionować konsekwencji wynikających z zastosowania opinii biegłego.
W tym miejscu należy podkreślić, iż obowiązek wynikający z art. 6 k.c. w procesie jest realizowany poprzez zgłaszanie stosownych wniosków dowodowych celem udowodnienia okoliczności, na które powołuję się strona procesu. Stosownie do art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku ( por. wyrok SN z 15.07.1999 r. I CKN 415/99 LEX 83805 ). Należy również wskazać, iż samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą ( por. wyrok SN z 22.11.2001 r. I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44 ). Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika. Nie jest w takiej sytuacji obowiązkiem Sądu dopuszczanie dowodów z urzędu aby zastąpić bierność strony. Prowadzenie w takiej sytuacji postępowania z urzędu w istocie rzeczy stanowi faworyzowanie jednej ze stron kosztem drugiej do czego obowiązujące przepisy nie stwarzają żadnych podstaw. Działanie sądu z urzędu może, bowiem prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( por. wyrok SN z 12.12.2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001/7-8/116 z glosą aprobującą Broniewicza OSP 2001/7-8/116, uchwała składu 7 sędziów SN z 19.05.2000 r. III CZP 4/00, OSNC 2000/11/195 ). Postępowanie cywilne jest bowiem postępowaniem kontradyktoryjnym, gdzie aktywność dowodowa obciąża strony procesu. Wszelkie działania Sądu z urzędu mogłyby być poczytane jako naruszające zasadę równych praw stron gdyż w istocie rzeczy prowadziłyby do faworyzowania jednej ze stron procesu na niekorzyść drugiej. W tej kwestii należy wskazać, na art. 3 k.p.c. czy art. 232 k.p.c. Możliwość podejmowania inicjatywny dowodowej przez sąd może mieć jedynie charakter wyjątkowy w sytuacji rażącej nierównowagi procesowej stron, gdy dany dowód jest niezbędny do rozstrzygnięcia, a strona sama z przyczyn wewnętrznych nie jest w stanie przejawiać inicjatywy dowodowej. Z taką sytuacją zdaniem Sądu nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, który ma świadomość praw i obowiązków oraz konsekwencji swych działań czy zaniechań.
Sąd oceniając dowody wynikające z dokumentów ujawnionych i przeprowadzonych na rozprawie stwierdził, że dowody te nie były przez strony kwestionowane. Również Sąd nie miał podstaw aby czynić to z urzędu, w toku postępowania nie zaszły bowiem żadne okoliczności mogące ujemnie wpłynąć na ocenę dowodową tych dokumentów. Dlatego też, nie mając podstaw do odmówienia wiarygodności tym dowodom, ich autentyczności i prawdziwości treści w nich zawartych, Sąd dał im wiarę.
Sąd zważył, co następuje:
Roszczenie strony powodowej jest słuszne co do zasady aczkolwiek pod względem wysokości jedynie częściowo zasługuje na uwzględnienie.
W niniejszej sprawie strona pozwana nie kwestionowała zasady odpowiedzialności, uznając swą odpowiedzialność wobec powoda w związku z zaistniałym wypadkiem. Wobec powyższego nie zachodzi potrzeba analizowania podstawy prawnej roszczenia, a wystarczająca jest konkluzja, iż podstawę roszczenia stanowi przepis art. 435 k.c. w zw. z art. 436 k.c. oraz umowa OC i przepisy kodeksu cywilnego dotyczące umowy ubezpieczenia.
W tym miejscu zaznaczyć należy, iż obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, odszkodowanie ma bowiem wyrównać mu uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, a uszczerbek taki istnieje już od chwili wyrządzenia szkody do czasu wypłacenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody ustalonej w sposób przewidziany prawem (art. 363 § 2 i art. 361 § 1 k.c. ). W ten sposób wypowiedziało się również orzecznictwo Sądu Najwyższego (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, z. 6, poz. 74; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/00, niepubl.; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 226/00, OSNC 2002, z. 3, poz. 40; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, niepubl.). Prezentowane orzeczenia Sądu Najwyższego wychodzą zatem z trafnego założenia, że poszkodowanemu przysługuje w ramach ubezpieczenia OC roszczenie odszkodowawcze z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy samochodu.
Przenosząc zatem powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy oraz odnosząc się do roszczenia strony powodowej należy podkreślić, iż odpowiedzialność pozwanego, jako ubezpieczyciela sprawcy szkody, w okolicznościach niniejszej sprawy nie może budzić wątpliwości skoro sprawca wypadku, w rezultacie którego szkody doznał właściciel pojazdu, w momencie zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej u pozwanego od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nadto pozwany co do zasady odpowiedzialności tej nie przeczył.
Zagadnieniem spornym w niniejszej sprawie było natomiast ustalenie wysokości szkody. Przez szkodę w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. należy rozumieć różnicę między stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury w przypadku, gdy koszt naprawy uszkodzonego pojazdu nie przewyższa jego wartości sprzed zdarzenia mamy do czynienia z tzw. szkodą częściową – wówczas naprawienie szkody co do zasady następuje przez zapłatę kwoty stanowiącej równowartość kosztów naprawy, które należy ponieść, aby doprowadzić pojazd do stanu sprzed zdarzenia.
Zakres oraz koszt niezbędnych prac naprawczych, zmierzających do przywrócenia uszkodzonego auta do stanu sprzed zdarzenia ustalił biegły sądowy w swojej opinii. Podkreślenia wymaga, iż opinia biegłego nie została skutecznie zakwestionowana przez stronę pozwaną, a także Sąd nie znalazł podstawy, aby wnioski wypływające z opinii uznać za bezzasadne. Zgodnie zatem z opinią biegłego wartość kosztów naprawy pojazdu zamyka się kwotą 18 595,74 zł – przy przyjęciu naprawy z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu zgodnie z technologią producenta. Koszty poniesione przez powoda są mniejsze, tym niemniej fakt ich zastosowania oznacza utratę wartości handlowej pojazdu na zasadach wskazanych w opinii biegłego.
Co do zasadności zastosowania do naprawy pojazdu części zamiennych (nowych) oryginalnych, wskazać należy, iż biegły sądowy sporządzając opinię na potrzeby niniejszego postępowania podkreślił, iż w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym nie stwierdzono informacji wskazujących na to, aby przed zaistnieniem szkody w samochodzie będącym własnością poszkodowanego zamontowane były inne części niż oryginalne. W konsekwencji, do naprawy przedmiotowego pojazdu powinny być użyte części oryginalne. Dodatkowo – zdaniem Sądu – tylko zastosowanie oryginalnych części zamiennych może przywrócić uszkodzony pojazd do stanu sprzed szkody pod względem technologicznym, estetycznym i bezpieczeństwa dalszego użytkowania. Warunkiem niezbędnym do osiągnięcia takiego stanu jest także zastosowanie technologii naprawy zalecanej przez producenta.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy sąd uznał za nieudowodnione twierdzenia strony pozwanej o możliwości naprawy pojazdu po cenie niższej w ramach rabatowania na zasadach wskazanych przez pozwanego. Pozwany w tej części ograniczył się do samych twierdzeń nie przedstawiając żądnych dowodów poza hipotetycznym wywodami. Takie twierdzenie na etapie postępowania sądowego to za mało, aby wydać zgodne z wnioskiem strony pozwanej orzeczenie. Zdaniem sądu strona pozwana poza gołosłownymi twierdzeniami powinna przedłożyć dokumenty, z których będzie wprost wynikało, iż miała możliwość dostarczenia takich samych części jak wskazał biegły, ale w cenie niższej a nadto udowodnienie, iż koszty naprawy obejmujące koszty inne niż koszty części będą niższe nie wyliczył biegły. Zdaniem sądu strona pozwana winna złożyć pisma zawierające stosowne dowody, które wykazałyby, iż koszty ( podobnie jak koszty części ) w wariancie wskazanym przez stronę pozwaną będą niższe czego jednak nie uczyniła. Wystarczyło złożenie stosownych cenników, dokumentów rozliczeniowych wskazujących na rzeczywiste upusty do cen wyliczonych przez biegłego jako cen średnich powszechnie stosowanych. Jest faktem powszechnie znanym, iż samo twierdzenie o możliwości naprawy po cenie niższej musi podlegać weryfikacji pod kątem zastosowanych części czy technologii. Konkurencja pomiędzy firmami bardzo często polega bowiem jedynie na zastosowaniu gorszych części czy gorszej technologii. Ponadto biegły w swojej opinii zanegował twierdzenia strony pozwanej w tym zakresie, a pozwany zastrzeżeń do przedmiotowej opinii o takim kształcie nie złożył.
W ocenie Sądu należało także wskazać, iż materiał dowodowy zebrany w sprawie powodował, iż znajdzie zastosowania uchwała SN z dnia 11.09.2024 r., III CZP 65/23 oraz z 8.05.2024 r., III CZP 142/22. Należy bowiem pamiętać, iż podstawą ustalenia odszkodowania w konkretnym przypadku jest zebrany materiał dowodowy.
Przedmiotowa uchwała stanowi modyfikację reguł ustalania odszkodowania w porównaniu do dotychczas obowiązującej praktyki ugruntowanej w orzecznictwie sądów powszechnych z uwzględnieniem dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego.
Istota zmiany sprowadza się do uwzględnienia przy orzekaniu faktu wynikającego z dokonanej naprawy pojazdu. Sąd Najwyższy wskazał ekspressis verbis, iż „Jeżeli naprawa pojazdu przez poszkodowanego stała się niemożliwa, w szczególności w razie zbycia lub naprawienia pojazdu, nie jest uzasadnione ustalenie wysokości odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jako równowartości hipotetycznych kosztów naprawy”.
W uzasadnieniu wyrażonego stanowiska podkreślił, iż w sytuacji, w której poszkodowany dokonał już naprawy pojazdu, wysokość szkody jest już w zasadzie znana i wyraża się w kosztach, jakie poszkodowany poniósł na dokonanie naprawy oraz dodatkowo ewentualnej utracie wartości rynkowej pojazdu po naprawie.
Fakt poniesienia kosztów naprawy w mniejszym zakresie niż wynikające z opinii biegłego nie oznacza sam w sobie, iż zakres odszkodowania odpowiada wspomnianym kosztom. Już bowiem w postanowieniu z dnia 17.07.2020 r., V CNP 43/19 Sąd Najwyższy wskazał, iż „w razie naprawy pojazdu uszczerbek w majątku poszkodowanego na tę datę wyraża się zwykle w pomniejszeniu majątku poszkodowanego w związku z pokryciem przez niego z własnych środków kosztów naprawy samochodu oraz, ewentualnie, w tzw. szkodzie handlowej, wyrażającej się w zmniejszeniu wartości sprzedażnej pojazdu, czyli zmniejszeniu kwoty, za którą mógłby zostać sprzedany pojazd, gdyby był "bezwypadkowy".” Wskazany pogląd został następnie wyrażony w kilku kolejnych orzeczeniach, w tym w postanowieniu z 11 września 2020 r., IV CNP 26/19; wyroku z 10 czerwca 2021 r., (...) 1/21 (OSNC 2022, Nr 3, poz. 33); wyroku z 8 grudnia 2022 r., (...) 726/22 (OSNC 2023, Nr 6, poz. 62), i wyroku z 15 grudnia 2022 r., (...) 7/22.
Powyższe stanowisko znajduje odzwierciedlenie w uchwale SN z 8 maja 2024 r., III CZP 142/22, wedle której: "1. Jeżeli poszkodowany poniósł już koszty naprawy pojazdu lub zobowiązał się do ich poniesienia, wysokość odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powinna odpowiadać tym kosztom, chyba że w danych okolicznościach są one oczywiście nieuzasadnione; wysokość odszkodowania nie zależy od ulg i rabatów możliwych do uzyskania przez poszkodowanego od podmiotów współpracujących z ubezpieczycielem. 2. Jeżeli poszkodowany nie poniósł jeszcze kosztów naprawy pojazdu ani nie zobowiązał się do ich poniesienia, wysokość odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powinna odpowiadać przeciętnym kosztom naprawy na lokalnym rynku, z uwzględnieniem możliwych do uzyskania przez poszkodowanego ulg i rabatów, chyba że skorzystaniu z tych ulg i rabatów sprzeciwia się jego uzasadniony interes."
W konsekwencji Sąd Najwyższy wskazał, iż „w sytuacji, w której poszkodowany dokonał już naprawy pojazdu, wysokość szkody jest już w zasadzie znana i wyraża się w kosztach, jakie poszkodowany poniósł na dokonanie naprawy oraz dodatkowo ewentualnej utracie wartości rynkowej pojazdu po naprawie”.
Praktyczny problem stosowania wspomnianej uchwały sprowadza się do oceny jakości naprawy wykonanej przez poszkodowanego. Czysto teoretycznie należy bowiem wskazać, iż naprawa dokonana przez poszkodowanego może odbyć się w różny sposób, a różnica ta sprowadzać się będzie do zastosowania różnych możliwych wariantów części zamiennych, jak i jakości samej naprawy co wynika z technicznych możliwości ( umiejętności konkretnych zakładów naprawczych ). Niewątpliwie prawidłowa naprawa to naprawa dokonana zgodnie z technologią producenta na częściach oryginalnych. Wszelkie odstępstwa od niej powodują, iż dokonana naprawa ma charakter de facto oszczędnościowy i pojazd co do zasady nie zostaje przywrócony do stanu sprzed zdarzenia. Logiczną konstatacją jest uznanie, iż nie stosowanie wspomnianej technologii co do zasady powoduje zmniejszenie kosztów naprawy w porównaniu z kosztami wskazanymi przez producenta. Uznając, iż odszkodowanie odpowiada tylko wspomnianym kosztom naprawy powoduje, iż w lepszej sytuacji będą poszkodowani dysponujący środkami finansowymi na właściwą naprawę względnie mogący sobie pozwolić na oczekiwanie na ewentualne zakończenie sporu sądowego. Skoro bowiem w sytuacji braku naprawy odszkodowanie odpowiada kosztom hipotetycznym zgodnie z kosztorysem, a więc de facto większym ( jak wskazuje praktyka sądowa ) to również zakłady ubezpieczeń nie będą zainteresowane ustalaniem odpowiedniego odszkodowania uznając, iż wypłata mniejszych kwot spowoduje po stronie poszkodowanych wolę naprawy oszczędnościowej, a więc po kosztach ( tzw. gorsze części zamienne, nieprzestrzeganie procedur naprawy aby zminimalizować koszty ). Remedium na powyższe jest uwzględnienie jako składnika odszkodowania wspomnianej utraty wartości handlowej celem zrekompensowania poszkodowanemu faktu dokonania naprawy niezgodnie z wspomnianą technologią. Rzeczą biegłego jest wyliczenie takiej utraty zgodnie z stanem faktycznym sprawy oraz przede wszystkim własnym doświadczeniem życiowym. W przedmiotowej sprawie biegły wskazał, iż utrata wartości handlowej w tym konkretnym przypadku odpowiada kwocie rzędu około 8 000 zł. Biegły wskazał, iż pojazd naprawiony przy użyciu części używanych lub naprawionych ma mniejszą wartość handlową na rynku niż pojazd naprawiony zgodnie z technologią producenta. W ocenie biegłego wartość utraty ustalona powinna być w sposób wskazany w opinii.
Nie budzi wątpliwości sądu, iż pojazd po zdarzeniu nie został naprawiony przez poszkodowanego w sposób zgodny z technologią albowiem wskazał to sam biegły. W konsekwencji zdaniem sądu podzielając co do zasady wnioski wspomnianej uchwały należy uznać, iż realia przedmiotowej sprawy każą ustalić wysokość odszkodowania na podstawie opinii biegłego zgodnie z zasadami wyżej omówionymi. Należy także podkreślić, iż wniosków tych nie podważyła strona pozwana albowiem nie złożyła pisma w którym wspomniane zasady, przedstawione przez sąd by zakwestionowała. Każda sprawa rządzi się bowiem swoimi zasadami, a decydujące znaczenie ma nie tylko orzecznictwo lecz okoliczności konkretnego przypadku do których należy zastosować odpowiednie przepisy prawa. Sprawy różnią się bowiem od siebie i nie w każdym przypadku orzeczenie wydane w innym stanie faktycznym będzie możliwe wprost do zastosowania w stanie faktycznym podobnym z uwagi na niemożliwe do enumeratywnego sformułowania odrębności.
Mając na uwadze powyższe rozważania, zauważyć należy, iż na rzecz poszkodowanej pozwany wypłacił odszkodowanie w kwocie 12 240,08 zł, czyli w kwocie wyższej niż wynosi wartość kosztów naprawy pojazdu rzeczywiście poniesiona przez powoda zgodnie z opinią biegłego. Tym niemniej wobec faktu, iż naprawa pojazdu spowodowała utratę wartości handlowej pojazdu na zasadach wskazanych przez biegłego sąd uznał, iż odszkodowanie obejmuje stratę powoda z tego tytułu o wartości wskazanej przez biegłego tj. 8 000 zł. W efekcie wysokość tej straty sąd ustalił na podstawie opinii biegłego nie zakwestionowanej przez strony postępowania. W konsekwencji do zapłaty pozostaje kwota 4 649,42 zł zgodnie z punktem I wyroku jako różnica suma poniesionych kosztów naprawy oraz kosztów tzw. szkody handlowej i kwoty wypłaconej ( 8803,70 zł + 8 000 zł – 12 240,08 zł ) oraz kwota skapitalizowanych odsetek dochodzonych za okres wskazany w pozwie ( 85,80 zł ).
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. zasądzając je od dnia 22.10.2024 r. co do kwoty 4 563,62 zł tytułem należności głównej i od dnia 30.10.2024 r. co do kwoty 85,80 zł skapitalizowanych odsetek. Sąd uwzględnił bowiem chwilę złożenia pozwu ( data stempla pocztowego ).
W pozostałym zakresie sąd oddalił powództwo uznając je za niezasadne z przyczyn podanych w treści uzasadnienia.
W ocenie Sądu za niezasadne należy uznać żądanie zapłaty kosztów opinii prywatnej. W tej kwestii należy wskazać, iż zgodnie z aktualnym orzecznictwem SO w Koninie w okolicznościach przedmiotowej sprawy koszty opinii są niezasadne. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 roku ( sygn. akt III CZP 24/04, Lex nr 106617 ), w której Sąd Najwyższy wskazał, że odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, może – stosownie do okoliczności sprawy – obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Jednocześnie w uzasadnieniu cytowanej uchwały zaznaczył, że ocena, czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności w zależności od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione ( art. 361 k.c. ). W okolicznościach sprawy, to nie poszkodowany, a strona powodowa zleciła prywatną ekspertyzę w zakresie wyceny kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, tym samym istotnym pozostawało ustalenie czy w ramach umowy cesji nabyła i rzeczoną wierzytelność ( art. 509 k.c. ). Analizując zgromadzone dowody, w tym treść umowy cesji, wskazać należy, iż w zakres tych zbywanych wierzytelności, wyznaczających wysokość należnego odszkodowania, nie wchodził koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy, bowiem poszkodowany nie był w dacie zawierania umowy cesji zobowiązany do uiszczenia ceny w związku z ewentualnym sporządzeniem takiej kalkulacji. Rzeczona kalkulacja sporządzona została przez stronę powodową, po nabyciu przez nią wierzytelności. Zgodnie z doktryną, celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę. W wyniku przelewu przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Wierzytelność przechodzi na nabywcę w takim stanie, w jakim była w chwili zawarcia umowy o przelew, a więc ze wszystkimi związanymi z nią prawami i brakami ( np. przedawnieniem ) ( Ciepła Helena. art. 509. W: Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II WKP 2018 ). Koszt ekspertyzy został poniesiony przez stronę powodową po zawarciu umowy cesji, a w związku z tym nie wchodził on w zakres szkody poniesionej przez poszkodowanego. W konsekwencji koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy poniesiony przez cesjonariusza wierzytelności nie stanowi szkody podlegającej kompensacie przez pozwanego ubezpieczyciela. Poszkodowany nie poniósł uszczerbku majątkowego związanego ze sporządzeniem ekspertyzy, natomiast koszt jej sporządzenia jest wydatkiem strony powodowej wchodzącym w zakres jej działalności gospodarczej. Strona powodowa w oparciu o umowę cesji nie może dochodzić zatem roszczeń których w związku z nią nie nabyła (art. 509 k.c. ). O tym, w jakim zakresie wierzytelność przechodzi z cedenta na cesjonariusza, rozstrzyga przede wszystkim wola stron umowy przelewu. Ponadto, określając zakres uprawnień nabywanych przez cesjonariusza, należy mieć na względzie art. 509 § 2 k.c. Według tego przepisu, wraz z przelaną wierzytelnością przechodzą na nabywcę związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN 822/97, Lex nr 34448; z dnia 6 listopada 2002 r., II CK 16/02, Lex nr 106593 i z dnia 10 września 2015 r., II CSK 661/14, Lex nr 1844080 ). Przepis art. 509 § 2 k.c. nie stanowi podstawy dla przejścia na nabywcę obowiązków oraz innych praw, które ciążą na zbywcy wierzytelności lub przysługują mu w ramach stosunku prawnego, z którego ta wierzytelność wynika. Nie sposób wywieść, iż roszczenie odszkodowawcze z tytułu kosztu prywatnej ekspertyzy mieści się w regulacji art. 509 § 2 k.c. Roszczenie takie może co prawda powstać ( jako dodatkowe ) w związku z zaistniałą szkodą, jednak nie automatycznie, a jedynie w sytuacji, gdy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem a poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione (art. 361 k.c.). Nie można zatem uznać, by na podstawie umowy cesji wierzytelności – uwzględniając jej treść – strona powodowa nabyła przysługujące poszkodowanemu uprawnienie do zlecenia wyceny szkody i wierzytelność w zakresie zwrotu od ubezpieczyciela kosztu tejże wyceny, skoro z umowy to nie wynika, a objęte nią zostały wyłącznie wierzytelności przysługujące już poszkodowanemu ( istniejące ) na datę cesji, do jakich koszt późniejszej ekspertyzy niewątpliwe zaliczony być nie mógł. Zauważyć w tym miejscu należy, iż cedowane na podstawie art. 509 i n. k.c. mogą być także tzw. wierzytelności przyszłe, a zatem wierzytelności, które w chwili ich przeniesienia nie istnieją, a które mają powstać w przyszłości. W wyroku z dnia 7 kwietnia 2011 r. ( IV CSK 422/10, Lex nr 1129145 ) Sąd Najwyższy uznał, iż „ekspektatywa dostatecznie ukształtowana może być przedmiotem przelewu”. Podobne stanowisko prezentowane jest w orzecznictwie sądów apelacyjnych, na przykład SA w B., który w wyroku z dnia 7 czerwca 2013 r. ( I ACa 72/13, Lex nr 1335614 ) przyjął, że pomimo braku przepisów szczególnych – dopuszczalny jest przelew wierzytelności przyszłej, niemniej pełny skutek przelew ten wywiera dopiero z chwilą powstania wierzytelności. W okolicznościach tej sprawy, uwzględniając treść umowy cesji nie mieliśmy jednak bezspornie do czynienia z przelewem wierzytelności przyszłej odnośnie uprawnienia do zlecenia wyceny szkody i wierzytelność w zakresie zwrotu od ubezpieczyciela kosztu tejże wyceny. W tych okolicznościach strona powodowa w oparciu o cesję wierzytelności – uwzględniając jej zakres – nie ma roszczenia względem ubezpieczyciela z tytułu kosztu prywatnej ekspertyzy na swoje zlecenie sporządzonej.
Niezależnie od powyższego, nadmienić można, iż zgodnie z treścią art. 361 § 1 i § 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Naprawienie szkody w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkoda obejmuje wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione przez poszkodowanego w celu jej naprawienia. Rzeczą strony powodowej było zatem wykazanie nie tylko, że koszty opinii rzeczywiście poniosła, ale również że poniesiony wydatek na przedmiotowa opinię był celowy i ekonomicznie uzasadniony. Nie wszystkie bowiem wydatki pozostające w związku z wypadkiem mogą być refundowane, (patrz też: uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011r., sygn. akt III CZP 5/11, Lex nr 1011468 ), istnieje bowiem obowiązek wierzyciela zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów ( art. 354 § 2, art. 362 i 826 § 1 k.c. ). Na dłużniku ciąży w związku z tym obowiązek zwrotu wydatków celowych i ekonomicznie uzasadnionych, pozwalających na wyeliminowanie negatywnych dla poszkodowanego następstw, niedających się wyeliminować w inny sposób, ale z zachowaniem rozsądnej proporcji między korzyścią wierzyciela a obciążeniem dłużnika. Tymczasem w niniejszej sprawie strona powodowa – następca prawny poszkodowanego – nie przytoczyła ani nie dowiodła takich okoliczności, z których by wynikało, że opinia rzeczoznawcy, była niezbędna dla dochodzonego przez nią roszczenia. Za niewystarczające w tym względzie uznać należało twierdzenie pozwu, że była ona konieczna z uwagi na odmowę wypłaty należnego świadczenia w pełnej wysokości przez ubezpieczyciela potrzebna celem przygotowania się do procesu. Podobnie niewystarczające było przedłożenie dowodu z dokumentu w postaci faktury za wykonanie kalkulacji szkody. Sama faktura dowodzi jedynie obowiązku poniesienia określonego wydatku, nie zaś jego celowości i ekonomicznego uzasadnienia. Nie można uznać, że strona powodowa, jako podmiot trudniący się zawodowo w uzyskiwaniu odszkodowań przez poszkodowanych na skutek między innymi wypadku drogowego poprzez zawarcie umowy przelewu wierzytelności, miałaby uzyskać refundację kosztu prywatnej opinii od strony pozwanej. Strona powodowa prowadzi działalność gospodarczą związaną z oceną ryzyka i szacowaniem szkód. Natomiast koszty prywatnej opinii mogą stanowić uzasadniony koszt tylko w przypadku, kiedy poszkodowany jako osoba fizyczna niezorientowany w wycenie szkody chce poprzez profesjonalistę ustalić ewentualną wysokość należnego mu odszkodowania. W tych warunkach Sąd Rejonowy uznał, że stronie powodowej niezależnie od zakresu cesji (art. 509 k.c. ) i tak nie należałby się w przedmiotowej sprawie zwrot kosztów prywatnej opinii, gdyż koszty te nie były celowe, jak również nie pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę (art. 361 k.c.). Żądanie pozwu w tym zakresie podlegało zatem oddaleniu. Takie stanowisko obecnie akcentuje również SO w Koninie.
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.c. mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu oraz stopień w jakim każda ze stron wygrała / przegrała w procesie. Powód poniósł koszty opłaty sądowej w wysokości 400 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1 800 zł, koszty opłaty od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Razem daje to kwotę 2 217 zł. Pozwany poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika ( 1800 zł ) oraz koszty opłaty od pełnomocnictwa ( 17 zł ). Razem daje to kwotę 1 817 zł. Powód wygrał w 68 %, a pozwany w 32 %. W konsekwencji na rzecz powoda podlega zasądzeniu kwota 926 zł tytułem kosztów procesu ( 2 217 zł x 0,68 – 1 817 zł x 0,32 ).
Nieuiszczone koszty sądowe obejmujące koszt opinii biegłego w zakresie nie pokrytym z zaliczki ( 1 766,06 zł ) obciążały strony w takim zakresie w jakim każda z nich wygrała / przegrała w procesie.
Sędzia Piotr Kuś
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupcy
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Piotr Kuś
Data wytworzenia informacji: