Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 481/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Słupcy z 2024-05-13

Sygn. akt I C 481/20

WYROK

W I M I E N I U

R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 13 maja 2024 r.

Sąd Rejonowy w Słupcy, I Wydział Cywilny

w składzie następującym

Przewodniczący: Sędzia Piotr Kuś

Protokolant: sekr. sąd. Barbara Hoffmann

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2024 r. w Słupcy

na rozprawie

sprawy z powództwa: J. S.

przeciwko: (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda J. S. kwotę 26 300 ( dwadzieścia sześć tysięcy trzysta ) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 8.03.2019 r. do dnia zapłaty

II.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Słupcy kwotę 369,37 ( trzysta sześćdziesiąt dziewięć zł trzydzieści siedem groszy ) zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 932 ( cztery tysiące dziewięćset trzydzieści dwa ) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty

Sędzia Piotr Kuś

Sygn. akt I C 481/20

UZASADNIENIE

Powódka J. S. wystąpiła przeciwko (...) S.A. z powództwem o zapłatę kwoty 26 300 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 08.03.2019 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wskazała, iż w dniu 02.02.2019 r. doszło do wypadku drogowego z winy K. J., który posiadał ważne ubezpieczenie OC u pozwanego. W zdarzeniu tym znacznym uszkodzeniom uległ pojazd należący do powódki marki H. (...). Wina sprawcy wypadku zdaniem powódki nie budzi wątpliwości albowiem K. J. został ukarany mandatem karnym, który przyjął bez podważania swej odpowiedzialności. Powódka zgłosiła szkodę u pozwanego, który wszczął postępowanie likwidacyjne i uznał, że pojazd powódki uległ szkodzie całkowitej. Pozwany odmówił jednak wypłaty odszkodowania twierdząc, iż to kierujący pojazdem powódki S. K. (1) był winnym spowodowania wypadku z dnia 02.02.2019 r., a ponadto powódka nie wykazała by była właścicielką uszkodzonego samochodu H. (...). Powódka nie zgadza się z argumentacją pozwanego albowiem to K. J. został ukarany przez policję za przedmiotowy wypadek co jednoznacznie wskazuję na jego odpowiedzialność, zaś uszkodzony pojazd powódka zakupiła na terenie Niemiec, posiada odpowiednie dokumenty i sprowadziła pojazd do Polski opłacając niezbędne daniny publiczne i ubezpieczyła auto, zaś żaden organ publiczny czy też ubezpieczyciel nie negowali prawidłowości nabycia pojazdu przez powódkę.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazano, iż kwestia przyjęcia mandatu karnego nie przesądza odpowiedzialności za spowodowanie wypadku drogowego i z ustaleń pozwanego wynika, iż S. K. (2) przed wypadkiem poruszał się ze znaczną prędkością wynoszącą około 100km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50km/h. Ponadto kierujący pojazdem powódki po wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia i pojawił się dopiero po przyjeździe policji, gdzie odmówił poddania się badaniu alkomatem i z pobranych od niego próbek krwi wynika, iż S. K. (2) w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu dlatego to kierujący pojazdem powódki jest odpowiedzialny za wypadek drogowy z dnia 02.02.2019r. Ponadto pozwany wskazał, iż powódka nie wykazała własności uszkodzonego pojazdu tym samym nie posiada legitymacji by występować z niniejszym powództwem. Zdaniem pozwanego osoba dane zbywca auta wskazane na umowie sprzedaży są fałszywe na co wskazuje chociażby adres zbywcy, który w rzeczywistości nie istnieje.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. S. prowadzi działalność gospodarczą jako osoba fizyczna polegającą na sprzedaży aut osobowych i furgonetek. Powódka zakupiła na terenie Niemiec samochód osobowy marki H. (...) o nr rej. (...). Powódka uzyskała od sprzedającego niezbędne dokumenty dotyczące pojazdu oraz komplet kluczyków. Powódka dokonała opłat skarbowych i celnych związanych ze sprowadzeniem pojazdu do Polski, a następnie ubezpieczyła pojazd od odpowiedzialności cywilnej oraz następstw nieszczęśliwych wypadków, gdzie okres ubezpieczenia wynosił od 24.01.2019r. do 23.01.2020r. Organy publiczne oraz ubezpieczyciel OC nie dopatrzyły się jakichkolwiek nieprawidłowości formalnych co do skuteczności nabycia auta przez powódkę.

W dniu 02.02.2019r., około godziny 16:00, partner powódki – S. K. (1) – poruszał się należącym do powódki pojazdem marki H. (...) po ulicy (...) w S., jadąc ze S. w kierunku miejscowości K.. Kierujący samochodem powódki poruszał się z prędkością około 50-55 km/h, na zewnątrz panowały normalne jak na tę porę roku warunki pogodowe tj. nawierzchnia była mokra, nie padał deszcz lub śnieg, które mogły utrudniać widoczność jednak było już szaro albowiem zachód słońca przypadał na godzinę 16:37. Na przedmiotowym odcinku drogi panowało administracyjne ograniczenie prędkości do 50 km/h albowiem był to teren zabudowany. W pewnym momencie z posesji po prawej stronie ulicy (...) do ruchu włączał się K. J., prowadząc samochód marki F. (...) o nr rej. (...) 42. K. J. nie zachował wymaganej ostrożności, nie upewnił się czy na prawym i lewym pasie drogi poruszają się inne pojazdy i podjął manewr wjazdu na ulicę w lewo, w kierunku S., przez co wjechał całym swym pojazdem na prawy pas jezdni i starał się wjechać na lewy pas. S. K. (1) widząc samochód wjeżdżający na jego pas ruchu z prawej strony instynktownie wykonał manewr obronny poprzez nagłe zjechania na lewy pas ruchu w celu ominięcia przeszkody, który tylko częściowo okazała się skuteczny albowiem nie uderzył centralnie w samochód marki F., jednak nie zdołał uniknąć kolizji przez co doszło do zderzenia obu pojazdów prawym przodem samochodu powódki z prawym przodem pojazdu kierowanego przez K. J.. Po zderzeniu pojazd powódki uległ przemieszczeniu przodem w lewą stronę, na lewe pobocze, gdzie uderzył przodem po lewej stronie w betonowy narożnik ogrodzenia znajdującego się po prawej stronie wjazdu do posesji nr (...). S. K. (1) zareagował prawidłowo na nieprawidłowe zachowanie K. J., manewr odbicia autem na lewy pas był reakcją logiczną, instynktową i przyniósłby pożądany skutek gdyby tylko K. J. prawidłowo obserwował ruch na drodze i zahamował widząc jadący na niego pojazd. K. J. jednak w żadnym momencie, zarówno jak wyjeżdżał z posesji, jak i gdy znajdował się już na prawym pasie jezdni, nie zauważył samochodu powódki i cały czas kontynuował jazdę, rozpędzając swój samochód do prędkości około 32 km/h zanim doszło do zderzenia.

W wypadku nie ucierpiał S. K. (1) jak i K. J. i podróżująca z nim żona, które to osoby wyszły ze swych pojazdów o własnych siłach. Na miejscu zdarzenia po krótkim czasie zjawili się sąsiedzi i członkowie rodziny K. J., którzy zachowywali się agresywnie wobec partnera powódki obwiniając go za spowodowanie wypadku. W tej sytuacji S. K. (1) próbował telefonicznie skontaktować się z powódką, poinformować ją o zdarzeniu i poprosić o przyjazd na miejsce zdarzenia. Powódka jednak nie odbierała telefonu dlatego S. K. (1) poprosił mieszkającego nieopodal D. S. (1) by pojechał z nim po powódkę do M.. Powódki nie było jednak na miejscu, więc jej partner postanowił powrócić na miejsce zdarzenia. Po drodze jednak postanowił poprosić D. S. (1) by zatrzymali się w sklepie, gdzie S. K. (1) zakupił alkohol w postaci wódki, który wypił po drodze wracając na miejsce zdarzenia, gdyż chciał w ten sposób opanować swe zdenerwowanie całą sytuacją. Gdy S. K. (1) wraz z D. S. (1) wrócili na miejsce wypadku była już tam powódka oraz funkcjonariusze policji. Policjanci po przeprowadzeniu wszystkich czynności służbowych jako winnego wypadku drogowego wskazali K. J., który nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu S. K. (1). K. J. nie sprzeciwiał się ustaleniom policjantów i przyjął mandant karny tym samym uznając swą winę za zdarzenie.

Wobec faktu, iż S. K. (1) spożył alkohol po zdarzeniu, odmówił poddaniu się badaniu alkomatem dlatego pobrano od partnera powódki próbki krwi do badań, które wykazały obecność alkoholu we krwi na poziomie 0,50 ‰. Wobec S. K. (1) wszczęto dochodzenie o sygn. PR DS. 300.2019 z podejrzeniem popełnienia czynu z art. 178a § 1 k.k., które to zostało umorzone postanowieniem z dnia 18.04.2019r., zatwierdzonym przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Słupcy w dniu 25.04.2019r. Przeciwko S. K. (1) skierowano następnie do Sądu Rejonowego w Słupcy wniosek o ukaranie za wykroczenie z art. 87 § 1 k.w. gdzie finalnie partner powódki został uniewinniony od zarzucanego mu czynu wyrokiem z dnia 23.12.2019r. sygn. akt II W 167/19.

Powódka w dniu 05.02.2019r. powiadomiła pozwanego o zaistniałej szkodzie i przesłała wszystkie niezbędne dokumenty i informacje niezbędne do przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. Pozwany wszczął postępowanie i ustalił, iż szkoda na pojeździe powódki ma charakter szkody całkowitej i ustalił wartość szkody na kwotę 26 300 zł poprzez odjęcie od wartości nieuszkodzonego pojazdu tj. 39 100 zł, wartość wraku pojazdu w wysokości 12 800 zł. Pozwany jednak decyzją z dnia 22.02.2019r. odmówił wypłaty odszkodowania uznając, iż nie ponosi odpowiedzialności za szkodę. Pozwany w uzasadnieniu decyzji podniósł, iż powódka nie wykazała prawa własności do uszkodzonego pojazdu wobec nieprawdziwości danych osoby sprzedającej pojazd w przedłożonej przez powódkę umowie oraz uznał, iż winy za zdarzenia, pomimo przyjętego mandatu karnego, nie można przypisać K. J., który na etapie postepowania likwidacyjnego zaczął nagle podnosić, iż S. K. (1) poruszał się przed zdarzeniem ze znaczną prędkością wynosząca około 100 km/h. Powódka złożyła reklamację od decyzji pozwanego, której pozwany jednak nie uwzględnił.

Samochód osobowy marki H. (...) o nr rej. (...) nie figuruje w policyjnych systemach informacyjnych jako utracony czy skradziony. Nigdy nie było zgłoszenia kradzieży przedmiotowego pojazdu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy, akt szkody ( k. 212 ), zeznań świadków D. S. (1) ( k. 222 ), S. K. (1) ( k. 226 ), opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji zdarzeń drogowych wraz z opinią uzupełniająca ( k. 231-251, 272-279 ), akt dochodzenia o sygn. PR DS. 300.2019 oraz akt sprawy Sądu Rejonowego w Słupcy o sygn. II W 167/19.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków D. S. (1) oraz S. K. (1). Przede wszystkim zeznania te były spójne i logiczne, stanowiły wzajemne uzupełnienie omawianych okoliczności. Zeznania te były też zgodne z innymi dowodami jak chociażby protokołami przesłuchań znajdującymi się w sprawach o sygn. PR DS. 300.2019 oraz akt sprawy Sądu Rejonowego w Słupcy o sygn. II W 167/19 co oznacza, iż świadkowie konsekwentnie zeznawali te same okoliczności w poprzednich i obecnej sprawie co zdaniem Sądu również stanowi o ich wiarygodności. Ponadto zeznania świadka S. K. (1) odnośnie okoliczności wypadku były zgodne z ustaleniami biegłego znajdującymi się w sporządzonej w sprawie opinii.

Za nieprzydatne dla dokonania ustaleń w niniejszej sprawie Sąd uznał zeznania świadka A. J., która podała, iż nie pamięta jakichkolwiek okoliczności wypadku z dnia 02.02.2019r.

Za niewiarygodne w całości Sąd uznał natomiast zeznania świadka K. J.. Zeznania świadka stoją w zupełnej opozycji do zeznań S. K. (1), a przede wszystkim wnioskami zawartymi w opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków samochodowych. Wskazany świadek w całkowicie subiektywny sposób, nie poparty jakikolwiek sensownymi argumentami przedstawił swoją wersję zdarzenia. Po pierwsze świadek nie miał faktycznej możliwości oceny prędkości z jaką poruszał się partner powódki albowiem jak sam przyznał, w żadnym momencie wyjeżdżania na drogę publiczną, nie zauważył pojazdu powódki. Same odczucie świadka, iż pojazd powódki poruszał się ze znaczną prędkością, nie wystarcza by uznać, iż biegły oraz świadek S. K. (1), błędnie wskazali z jaką prędkością poruszał się partner powódki. Należy też wskazać, iż K. J. swe twierdzenia odnośnie prędkości z jaką poruszał się pojazd H. (...) opiera na tym, do jakich uszkodzeń doszło w obu pojazdach podczas gdy biegły w swej opinii dokonał analizy uszkodzeń obu aut i wskazał, iż mogły one powstać właśnie w sytuacji gdy partner powódki poruszał się z prędkością około 50 km/h. Ponadto nielogiczna jest argumentacja świadka jakoby S. K. (1) musiał jechać ze znaczną prędkością i z tego powodu świadek go nie zauważył albowiem miejsce wypadku to prosty odcinek drogi, bez wzniesień i zakrętów, więc nawet jakby partner powódki jechał z wyższą prędkością to świadek musiałby go zauważyć. Ten argument również potwierdza, iż świadek pomimo przyjęcia mandatu karnego, próbował z niewiadomych przyczyn zrzucić odpowiedzialność na partnera powódki za własne niedopatrzenie jakim było brak sprawdzenia stanu na drodze przed włączeniem się do ruchu. Jednocześnie należy podkreślić, iż zeznania świadka były lakoniczne albowiem świadek jest osobą w podeszłym wieku i o złym stanie zdrowia.

Za w pełni przydatną dla rozstrzygnięcia sporu Sąd uznał opinię biegłego C. K.. Opinia ta w ocenie Sądu była logiczna, jasna, pozbawiona sprzeczności i w sposób wyczerpujący dała odpowiedź na pytanie Sądu. Biegły dokonał szczegółowej analizy zdarzenia drogowego z dnia 02.02.2019r. na podstawie danych jakie znajdowały się w aktach niniejszej sprawy. Sąd zdaje sobie sprawę, iż dany nie były na tyle pełne jak np. w sprawach karnych gdzie funkcjonariusze policji wykonują niezbędne protokoły oględzin i szkice miejsca zdarzenia wraz z dokumentacją fotograficzną, to jednak biegły był w ocenie Sądu w stanie sporządzić opinię niezbędną dla sprawy. Biegły we wnioskach opinii jednoznacznie wskazał, iż na powstanie wypadku z dnia 02.02.2019r. złożyło się niezgodne z zasadami ruchu drogowego zachowanie się K. J., który włączając się do ruchu, podczas wyjazdu z posesji na drogę publiczną, nie zachował wymaganej ostrożności i nie udzielił pierwszeństwa S. K. (1), który prawidłowo kierował pojazdem marki H.. (...) powódki na nieprawidłowe zachowanie K. J. zareagował w sposób prawidłowy, próbując ominąć wymuszający pierwszeństwo pojazd i manewr byłby skuteczny, gdyby tylko K. J. zareagował prawidłowo i zatrzymał się na prawym pasie ruchu. K. J. jednak z niewiadomych przyczyn, nie widział pojazdu powódki zarówno gdy wyjeżdżał z posesji, jak i gdy znajdował się już na prawym pasie ruchu, co jest zaskakujące albowiem czas od wyjazdu z bramy posesji, do dojechania do środka jezdni, wynosił około 3 sekundy. Oznacza to, iż K. J. przed włączeniem się do ruchu, nie upewnił się czy nie wymusi nikomu pierwszeństwa, jak i nie obserwował sytuacji na drodze już po podjęciu manewru włączania się do ruchu. Zdaniem biegłego S. K. (1) w żadnym stopniu nie przyczynił się do powstania kolizji albowiem jechał on w sposób prawidłowy.

Sąd w pełni podziela informacje jakie zawiera opinia biegłego wraz z wnioskami końcowymi. Taki stan rzeczy zgodny jest również ze stanowiskiem funkcjonariuszy policji, którzy zaraz po zdarzeniu, widząc na miejscu pokolizyjne ustawienie aut i ich uszkodzenia, również stwierdzili, iż brak jest podstaw by uznać, iż S. K. (1) w jakikolwiek sposób przyczynił się do wypadku i to tylko K. J. jest winnym kolizji. Strona pozwana złożyła zastrzeżenie do opinii biegłego wnosząc o przeprowadzenia opinii uzupełniającej poprzez odpowiedzi na sformułowane przez pozwanego pytania. Biegły w sposób wyczerpujący odpowiedział na pytania strony pozwanej w opinii uzupełniającej, która również zdaniem Sądu była w pełni logiczna, zaś odpowiedzi biegłego były sformułowane w sposób czytelny i jasny. Strona pozwana w piśmie z dnia 15.04.2024r. nadal negowała wniosku zawarte w opiniach biegłego i domagała się sporządzenia kolejnej opinii czego Sąd nie dopuścił. Zdaniem Sądu pozwana prowadziła wyłącznie polemikę z jasnymi wnioskami wskazanymi przez biegłego i działania pozwanej skierowane były wyłącznie na przedłużenie postepowania. Tym samym należy wskazać, iż żadne ze stron skutecznie nie podważyła wywodów zawartych w opinii głównej jak i uzupełniającej, które były istotnymi dowodami dla dokonania ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować rzetelność i fachowość opinii biegłego. Biegły posiada bowiem wiedzę co do z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i jest to wiedza nie tylko teoretyczna, ale co istotne praktyczna.

Sąd oceniając dowody wynikające z dokumentów ujawnionych i przeprowadzonych na rozprawie stwierdził, że dowody te nie były przez strony kwestionowane. Również Sąd nie miał podstaw aby czynić to z urzędu, w toku postępowania nie zaszły bowiem żadne okoliczności mogące ujemnie wpłynąć na ocenę dowodową tych dokumentów. Dlatego też, nie mając podstaw do odmówienia wiarygodności tym dowodom, ich autentyczności i prawdziwości treści w nich zawartych, Sąd dał im wiarę.

W tym miejscu należy podkreślić, iż obowiązek wynikający z art. 6 k.c. w procesie jest realizowany poprzez zgłaszanie stosownych wniosków dowodowych celem udowodnienia okoliczności, na które powołuję się strona procesu. Stosownie do art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku ( por. wyrok SN z 15.07.1999 r. I CKN 415/99 LEX 83805 ). Należy również wskazać, iż samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą ( por. wyrok SN z 22.11.2001 r. I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44 ). Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika. Nie jest w takiej sytuacji obowiązkiem Sądu dopuszczanie dowodów z urzędu aby zastąpić bierność strony. Prowadzenie w takiej sytuacji postępowania z urzędu w istocie rzeczy stanowi faworyzowanie jednej ze stron kosztem drugiej do czego obowiązujące przepisy nie stwarzają żadnych podstaw. Działanie sądu z urzędu może, bowiem prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( por. wyrok SN z 12.12.2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001/7-8/116 z glosą aprobującą Broniewicza OSP 2001/7-8/116, uchwała składu 7 sędziów SN z 19.05.2000 r. III CZP 4/00, OSNC 2000/11/195 ). Postępowanie cywilne jest bowiem postępowaniem kontradyktoryjnym, gdzie aktywność dowodowa obciąża strony procesu. Wszelkie działania Sądu z urzędu mogłyby być poczytane jako naruszające zasadę równych praw stron gdyż w istocie rzeczy prowadziłyby do faworyzowania jednej ze stron procesu na niekorzyść drugiej. W tej kwestii należy wskazać, na art. 3 k.p.c. czy art. 232 k.p.c. Możliwość podejmowania inicjatywny dowodowej przez sąd może mieć jedynie charakter wyjątkowy w sytuacji rażącej nierównowagi procesowej stron, gdy dany dowód jest niezbędny do rozstrzygnięcia, a strona sama z przyczyn wewnętrznych nie jest w stanie przejawiać inicjatywy dowodowej. Z taką sytuacją zdaniem Sądu nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Każda ze stron jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, który ma świadomość praw i obowiązków oraz konsekwencji swych działań czy zaniechań.

Sąd zważył co następuje:

Roszczenie powódki jest słuszne pod względem zasadny jak i wysokości.

Na wstępie należy zaznaczyć, iż kwestiami spornymi pomiędzy stronami postępowania były kwestia własności samochodu H. (...) oraz kwestia odpowiedzialności za wypadek drogowy z dnia 02.02.2019r. Poza sporem pozostawała zaś wartość odszkodowania, która pozwany wyliczył jeszcze na etapie postępowania likwidacyjnego, która nie była negowana przez powódkę. Strony w tej kwestii złożyły zgodne oświadczenia w toku rozprawy.

W pierwszej kolejności Sąd musiał zając się ustaleniem, czy powódka jest właścicielką samochodu H. (...) albowiem przy ustaleniach negatywnych powódce nie przysługiwałaby legitymacja do występowania z niniejszym powództwem.

Strona pozwana podnosiła, iż powódka nie wykazała by skutecznie nabyła Niemiec samochód osobowy marki H. (...) o nr rej. (...) bowiem dane osoby sprzedającej na przedstawionej w sprawie umowie kupna-sprzedaży są nieprawdziwe. Argumentacja strony pozwanej okazała się całkowicie chybiona albowiem powódka do nabycia przedmiotowego pojazdu nie musiała zawierać umowy na piśmie.

Istotne jest, iż kluczyki oraz dokumenty dotyczące pojazdu są oryginalne, co nie było podważane przez żadną ze stron postepowania. Pozwany podważał jedynie wiarygodność danych osoby sprzedającej pojazd wskazanych na umowie pisemnej. Powyższe wskazuje, iż powódka skutecznie nabyła prawo własności pojazdu, a osoba zbywająca na jej rzecz pojazd była jego właścicielem. Nie zgłoszono nigdy bowiem jego kradzieży, dokumenty są oryginalne, a tym samym logiczną jest konstatacja, iż były przedmiotem legalnego obrotu inaczej zarówno dokumenty jak i kluczyki nie weszłyby w posiadanie powoda. Należy także podkreślić, iż dla obywatele polskiego pojawia się problem w jaki sposób wykazać prawo własności samochodu nabytego w Niemczech. Prawo w tym kraju nie wymaga bowiem jako dowodu przedłożenia umowy pisemnej kupna sprzedaży. Odmiennie prawo polskie. Tym samym powódka była zmuszony taką umowę uzyskać. Okoliczności w jakich otrzymał umowę przy zgodnej treści umowy sprzedaży nie zostały skutecznie zakwestionowane przez pozwanego.

Zgodnie z art. 4 ust 1 pkt a) Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego I Rady (WE) Nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Dz.U.UE L z dnia 4 lipca 2008 r.) umowa sprzedaży towarów podlega prawu państwu, w którym sprzedawca ma miejsce zwykłego pobytu.

W przedmiotowej sprawie nie było podważana okoliczność, iż powódka dokonała nabycia pojazdu na terenie Niemiec. Wobec zawarcia umowy w Niemczech właściwe jest więc w sprawie prawo niemieckie w szczególności §929-936 odpowiednika polskiego kodeksu cywilnego, tj. (...) (B. G.).

W szczególności w świetle ustalonych w sprawie okoliczności istotna jest treść §929 (...), zgodnie z którym do przeniesienia własności rzeczy ruchomej konieczne jest przeniesienie posiadania i zgodna wola właściciela i nabywcy. Zgodnie zaś z §932 (...) przeniesienie własności zgodne z §929 (...) następuje również, gdy zbywca jest osoba nieuprawnioną, pod warunkiem przeniesienia posiadania, chyba że nabywca nie działa w dobrej wierze. Nie działa w dobrej wierze, gdy wie, że zbywca nie jest właścicielem, bądź nie wie tego na skutek rażącego niedbalstwa. Dalszy wyjątek wprowadza §935 (...), który wyłącza nabycie własności przewidziane w powyższych przepisach co do rzeczy zaginionych, w szczególności ukradzionych bądź w inny sposób utraconych przez właściciela.

Zwrócić należy uwagę, że w Niemczech do skutecznego zbycia samochodu konieczne jest posiadanie samochodu, kluczyków oraz dokumentów przez zbywcę, a następnie przeniesienie posiadania samochodu w wykonaniu zawartej umowy sprzedaży z powyższymi dokumentami. Jeżeli zbywca jest w posiadaniu samochodu i powyższych dokumentów i przekazuje je nabywcy w ramach dokonanej sprzedaży, to następuje skuteczne przeniesienie własności. Jedynie w sytuacji istnienia szczególnych okoliczności, które musiały wzbudzać podejrzenia nabywcy, a które ten zignorował, można mu przypisać brak dobrej wiary (vide ww. przepisy). Nawet fakt dokonywania sprzedaży na ulicy sam w sobie nie musi budzić wątpliwości nabywcy.

Zgodnie z powyższym należy wskazać, iż umowa może być zawarta w formie ustnej. Dokument sprzedaży nie przesądza o ważności umowy lecz jest jedynie dowodem niezbędnym z uwagi na prawo polskie. Zważywszy, iż wcześniejsze zbycie pojazdu odbywało się prawdopodobnie w formie ustnej powódka nie byłaby w stanie wykazać ciągu dokumentów, które w praktyce przed właściwymi polskimi organami były niezbędne. Do skutecznego nabycia samochodu w Niemczech wystarczy spełnienie liberalniejszych wymogów niż przewidują analogiczne przepisy w polskim prawie, w szczególności w art. 169 k.c. W Polsce samochody są bardziej luksusowym dobrem niż w Niemczech.

Reasumując, powódka w przedmiotowej sprawie wykazała, iż nabyła własność samochodu H. (...), który zakupiła na terenie Niemiec. Powódka bowiem uzyskała od poprzedniego właściciela oryginalne dokumenty i kluczyki pojazdu oraz sam pojazd i już tylko te okoliczności są wystarczające, zgodnie z prawem niemieckim, do tego by przeszłą na powódkę własność pojazdu. Następnie powódka dokonała wszystkich niezbędnych opłat skarbowych i celnych na terenie Polski oraz ubezpieczyła pojazd. Zarówno organy państwowe jak i ubezpieczyciel, prowadzący tożsamą do pozwanego działalność, nie negowali własności pojazdu przez powódkę. Ponadto pojazd ten nigdy nie był zgłoszony jako skradziony co dodatkowo potwierdza, iż powódka nabyła samochód od osoby uprawnionej. Nie ma przy tym znaczenia tożsamość osoby, od której powódka kupiła przedmiotowy samochód. Jak zostało już wskazane, prawo niemieckie nie wymaga sporządzenia pisemnej umowy kupna pojazdu, dlatego nawet przy przyjęcia, iż przedłożona w sprawie umowa pisemna ( k. 15 ), nie zawiera prawdziwych danych sprzedającego, nie ma to żadnego znaczenia dla nabycia własności przez powódkę samochodu marki H. (...). Powódka bowiem nie ma obowiązku wykazywania od koga nabyła pojazd by udowodnić jego własność w przedmiotowej sprawie.

Tym samym Sąd uznał, iż powódką skutecznie nabyła własność samochodu osobowego marki H. (...) o nr rej. (...), a tym samym posiada legitymację czynną do występowania z niniejszym powództwem i domagania się zapłaty odszkodowania od strony pozwanej.

Następnie należało przejść do rozważań odnośnie odpowiedzialności za wypadek z dnia 02.02.2019r. W sprawie kwestią sporną była odpowiedzialność strony pozwanej wynikająca z umowy ubezpieczenia. Poza sporem pozostawał stan faktyczny sprawy w zakresie okoliczności powstania szkody.

Podstawę prawną żądania powoda zawierają art. 415 k.c., dotyczące ogólnego obowiązku naprawienia wyrządzonej w sposób zawiniony szkody, oraz art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c., zgodnie z którymi samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności (§1). Jednocześnie jednak wskazać należy, że poszkodowany w wypadku wystąpił jako posiadacz pojazdu mechanicznego. Zgodnie zaś z art. 436 § 2 zd. 1 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody samoistni posiadacze tych pojazdów mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych (a zatem na zasadzie winy, nie na zasadzie ryzyka).

Ponadto zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do treści § 4 cyt. przepisu uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie natomiast z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia, przy czym z art. 36 ust. 1 powyższej ustawy wynika, że odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Przez szkodę w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. należy rozumieć różnicę między stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury w przypadku, gdy koszt naprawy uszkodzonego pojazdu nie przewyższa jego wartości sprzed zdarzenia mamy do czynienia z tzw. szkodą częściową – wówczas naprawienie szkody następuje przez zapłatę kwoty stanowiącej równowartość kosztów naprawy, które należy ponieść, aby doprowadzić pojazd do stanu sprzed zdarzenia. obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, odszkodowanie ma bowiem wyrównać mu uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, a uszczerbek taki istnieje już od chwili wyrządzenia szkody do czasu wypłacenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody ustalonej w sposób przewidziany prawem (art. 363 § 2 i art. 361 § 1 k.c. ). W ten sposób wypowiedziało się również orzecznictwo Sądu Najwyższego (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, z. 6, poz. 74; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/00, niepubl.; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 226/00, OSNC 2002, z. 3, poz. 40; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, niepubl.). Prezentowane orzeczenia Sądu Najwyższego wychodzą zatem z trafnego założenia, że poszkodowanemu przysługuje w ramach ubezpieczenia OC roszczenie odszkodowawcze z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy samochodu.

W tym miejscu należy podkreślić, że zgodnie już z utrwalonym orzecznictwem sądowym roszczenie o świadczenie należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów naprawy jest wymagalne niezależne od tego czy naprawa została dokonana. Obowiązek wypłaty odszkodowania powstaje bowiem z chwilą wyrządzenia szkody i jest niezależny od tego czy poszkodowany w ogóle zamierza pojazd naprawić (tak SN w uchwale z dnia 15 listopada 2001 roku, sygn. akt III CZP 68/01). Oczywistym bowiem jest, że odszkodowanie winno rekompensować poszkodowanemu stratę majątkową, ale to od poszkodowanego zależy, czy doprowadzi pojazd do stanu jak sprzed szkody, czy też zrezygnuje z prawidłowej technologii naprawy uszkodzeń pojazdu i jedynie częściowo naprawi pojazd, a część odszkodowania „zachowa” dla siebie lub czy ostatecznie w ogóle zrezygnuje z naprawy pojazdu. Odszkodowanie winno być bowiem – nawet hipotetycznie – ustalone na takim poziomie, aby pozwalało na doprowadzenie pojazdu do stanu jak sprzed szkody. Dla powstania roszczenia o naprawienie szkody w postaci kosztów naprawy pojazdu nie mają znaczenia późniejsze zdarzenia między innymi w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego pojazdu. Okoliczność, że poszkodowany nie czekając na wypłatę odszkodowania podejmuje decyzję o sprzedaży uszkodzonego samochodu, nie pozbawia go prawa do odszkodowania w wysokości odpowiadającej hipotetycznym kosztom naprawy, skoro rzeczywista naprawa nie stanowi warunku dochodzenia odszkodowania. W konsekwencji poszkodowany w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, w przypadku szkody częściowej, może żądać odszkodowania w wysokości odpowiadającej niezbędnym i uzasadnionym ekonomicznie kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, także wtedy, gdy naprawy nie dokonał (lub dokonał jej częściowo) i sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym. Nie można w takim stanie faktycznym ograniczać wysokości odszkodowania - podobnie, jak przy szkodzie całkowitej - do różnicy między wartością pojazdu przed uszkodzeniem, a uzyskaną przez poszkodowanego ceną jego sprzedaży. Zbycie rzeczy czy decyzja o jej naprawie lub braku napraw jest uprawnieniem właściciela tak samo, jak korzystanie z niej. Skorzystanie z tego uprawnienia nie może ograniczać wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania, ubezpieczyciel sprawcy szkody powinien bowiem wyrównać uszczerbek w majątku poszkodowanego do pełnej wysokości szkody (orzeczenie SN z dnia 3 kwietnia 2019 roku, sygn. II CSK 100/18).

Przenosząc zatem powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy oraz odnosząc się do roszczenia strony powodowej należało uznać je za uzasadnione.

Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego to K. J. jest wyłącznym sprawcą wypadku drogowego z dnia 02.02.2019r. i łączyła go w dacie zdarzenia ważna umowa OC z pozwanym dlatego odpowiedzialność pozwanego jest bezsprzeczna. Wyczerpujący materiał dowodowy wskazuje, iż przyczyną wypadku było wyłącznie nieprawidłowe zachowanie K. J., który włączając się do ruchu, nie zachował wymaganej ostrożności, nie upewnił się czy na drodze znajduje się inny pojazd, i wymusił pierwszeństwo prawidłowo jadącemu pojazdem powódki S. K. (1).

Pozwany próbował wykazać, iż to S. K. (1) był sprawcą wypadku jednak próby te były wręcz kuriozalne albowiem nie było poparte jakimikolwiek logicznymi argumentami czy dowodami. Pozwany podnosił, iż partner powódki poruszał się ze znaczną prędkością wynoszącą około 100 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Pozwany zarzut ten formułował wyłącznie na podstawie opinii wyrażonej przez K. J.. Po pierwsze sprawca wypadku okoliczność taką podniósł dopiero na etapie postępowania likwidacyjnego, a nie mówił nic takiego w obecności policjantów zaraz po wypadku. W oczywisty sposób wskazuje to na próbę uniknięcia odpowiedzialności przez K. J., który miał w tym interes jak chociażby chęć uniknięcia utraty zniżek ceny OC u ubezpieczyciela. Po drugie K. J. nie miał faktycznej możliwość oceny prędkości pojazdu powódki albowiem jak sam wskazał, w żadnej chwili nie widział pojazdu prowadzonego przez S. K. (1). Sprawca wypadku nie obserwował więc nawet przez chwilę ruchu pojazdu powódki więc logicznym jest, iż nie ma żadnych podstaw by obiektywnie ocenić prędkość tego pojazdu. Ponadto twierdzenia K. J. stoją w całkowitej opozycji do zeznań świadka S. K. (1), który miał najlepszą wiedzę, o tym z jaką prędkością się poruszał. Również biegły powołany w sprawie w swej opinii wskazał, iż analiza sytuacji drogowej jak i uszkodzeń obu pojazdów wskazują, iż brak jest podstaw do uznania, iż S. K. (1) poruszał się z prędkością wyższą niż dozwolona. Pozwane więc w żadnym stopniu nie wykazał by partner powódki przekroczył dozwoloną prędkość i by w ten sposób spowodował lub przyczynił się do wypadku z dnia 02.02.2019r., zaś przeprowadzone w sprawie dowody wykazały, iż S. K. (1) nie przekroczył dopuszczalnej prędkości i jechał w sposób prawidłowy. Również manewr obronny jaki ww. osoba próbowała wykonać był prawidłową reakcją i przyniósłby pożądany skutek gdyby tylko K. J. w jakikolwiek sposób zareagował i zatrzymał pojazd po tym jak wymusił pierwszeństwo.

Pozwany podnosił też, iż S. K. (1) był winny wypadkowi z dnia 02.02.2019r. albowiem znajdował się pod wpływem alkoholu. Również ten zarzut okazał się chybiony. Jak zostało opisane w poprzedniej części uzasadnienia postępowanie karne prowadzone w formie dochodzenia o sygn. PR DS. 300.2019 z podejrzeniem popełnienia czynu z art. 178a § 1 k.k., zostało umorzone postanowieniem z dnia 18.04.2019r., zatwierdzonym przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Słupcy w dniu 25.04.2019r. Przeciwko S. K. (1) skierowano następnie do Sądu Rejonowego w Słupcy wniosek o ukaranie za wykroczenie z art. 87 § 1 k.w. gdzie finalnie partner powódki został uniewinniony od zarzucanego mu czynu wyrokiem z dnia 23.12.2019r. sygn. akt II W 167/19. Te okoliczności, w połączeniu z zeznaniami świadków S. K. (1) i D. S. (2), iż partner powódki spożył alkohol dopiero po kolizji, jednoznacznie wskazują, iż S. K. (1) nie znajdował się w momencie zdarzenia pod wpływem alkoholu.

Reasumując, ustalony w sprawie stan faktyczny, po przeprowadzeniu wyczerpującego postępowania dowodowego, pozwalały bez wątpliwości Sądu ustalić, iż S. K. (1) poruszał się pojazdem należącym do powódki w sposób prawidłowy i zgodny z przepisami ruchu drogowego, zaś winnym spowodowania wypadku jest wyłącznie ubezpieczony u pozwanego K. J., co od początku ustalili funkcjonariusze policji karząc K. J. mandatem karnym za spowodowanie kolizji.

Wobec tych ustaleń strona pozwana jest więc odpowiedzialna za zaistniałą szkodę na mieniu powódki w postaci uszkodzenia samochodu H. (...). Jak już wskazano pomiędzy stronami nie było sporu, iż szkoda na pojeździe powódki ma charakter szkody całkowitej albowiem wartość naprawy przekraczała wartość pojazdu przed szkodą. Pozwany na etapie postepowania likwidacyjnego wycenił szkodę na kwotę ustalił wartość szkody na kwotę 26 300 zł poprzez odjęcie od wartości nieuszkodzonego pojazdu tj. 39 100 zł, wartość wraku pojazdu w wysokości 12 800 zł i właśnie kwoty 26 300 zł domaga się w niniejszej sprawie powódka.

Wobec ustalenia, iż powódka skutecznie nabyła własność samochodu marki H. (...) o nr rej. (...) na terenie Niemiec oraz że wyłącznym sprawcą wypadku z dnia 02.02.2019r. był K. J. posiadający u pozwanego ważną umowę OC, należało uwzględnić powództwo w całości co Sąd uczynił w I pkt wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. zasądzając je od dnia 08.03.2019r. tj. dnia następnego po odebraniu przez pozwanego wezwania do zapłaty własnego przez powódkę.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.c. w zw. z § 2 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu oraz stopień w jakim każda ze stron wygrała/przegrała w procesie. Powód wygrał sprawę w całości i poniósł łączny koszt procesu w wysokości 4 932 zł. Na tę kwotę składała się opłata od pozwu w wysokości 1 315 zł, koszt zastępstwa procesowego w kwocie 3 600 zł oraz opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Z tych przyczyn należało zasądzić o pozwanego na rzecz powódki kwotę 4 932 zł co Sąd uczynił w pkt III wyroku. W tym miejscu należy wskazać, iż Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika powódki o przyznanie wynagrodzenia za zastępstwo procesowe w podwójnej stawce albowiem sprawa nie była sprawą nadmiernie skomplikowaną, a nakład pracy pełnomocnika nie jawił się jako ponadprzeciętny. Również przedstawione przez pełnomocnika powódki koszty dojazdów do budynku sądu na rozprawy nie zasługiwały na uwzględnienie. Należy podkreślić, iż strona powodowa miała możliwość skorzystania z pomocy pełnomocników świadczących pomoc prawną na terenie S., co w konsekwencji nie powodowałoby konieczności poniesienia kosztów procesu. Zdaniem sądu strona powodowa nie wykazała, iż zachodziła potrzeba korzystania z pomocy pełnomocnika z innej miejscowości. Przedmiotowa sprawa miała charakter sprawy typowej, opartej na analizie dowodów i wnioskach biegłego. W szczególności nie charakteryzował jej skomplikowany charakter prawny. Brak podstaw do uznania, iż prawnicy ze S. nie są powołani do ich prowadzenia. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż strona powodowa ( pełnomocnik ) miała możliwość skorzystania z opcji udziału w rozprawie online. Okoliczności te w świetle orzecznictwa ( tak ekspressis verbis SA w P. w wyroku z dnia 27.03.2018 r., I ACa 970/17 ) każą uznać, iż koszty w tym zakresie są niezasadne.

W niniejszej sprawie pozostały nieopłacone koszty sądowe, które wobec przegranej w całości należało ściągnąć od strony pozwanej. Łącznie koszty sądowe wynosiły 2 669,37 zł, a na tę kwotę składał się koszt tłumaczenia w wysokości 45 zł, koszt sporządzenia opinii głównej w wysokości 2 000,01 zł oraz koszt sporządzenia opinii uzupełniającej w wysokości 624,36 zł. Strona pozwana uiściła w toku sprawy zaliczki na łączną kwotę 2 300 zł, a więc do ściągnięcia od pozwanego pozostawała kwota 369,37 zł, co Sąd uczynił w pkt II wyroku.

Sędzia Piotr Kuś

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Zamiara
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupcy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Piotr Kuś
Data wytworzenia informacji: